Ludzie boją się, że stracą pracę. Fuzja agencji wzbudza emocje
Adam Bodnar, rzecznik praw obywatelskich poprosił Krzysztofa Jurgiela, ministra rolnictwa o wyjaśnienia, jak zostaną potraktowani pracownicy Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych, które niebawem mają zostać zlikwidowane.
Do rzecznika dotarły sygnały od wielu osób, które obawiają się utraty zatrudnienia w związku z fuzją agencji i utworzeniem na ich bazie od 1 września Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Babalski tworzy KOWR. Najtrudniejsze sprawy personalne
W wystąpieniu RPO wskazuje, że przepisy wprowadzające ustawę o KOWR przewidują, że do 31 maja pełnomocnik ośrodka albo prezes ARiMR miał proponować pracownikom (na piśmie) zatrudnienie w nowej instytucji. W ciągu miesiąca mają oni złożyć oświadczenia o zaakceptowaniu albo odmowie przyjęcia oferty pracy.
Ci, którzy przystaną na nowe propozycje od 1 września będą pracownikami KOWR albo ARiMR, która przejmie część obecnych zadań ARR. Ale urzędnikom, którzy propozycji nie dostaną albo nie zgodzą się na przedstawione warunki stosunek pracy wygaśnie 31 sierpnia (przysługuje im odprawa).
Rzecznik zauważył, że ustawodawca nie nałożył przy tym na pracodawcę obowiązku wskazania pracownikowi powodów, dla których nie zaproponował mu nowych warunków pracy i płacy. Jego zdaniem przyjęta w ustawie konstrukcja wygaśnięcia stosunku pracy nasuwa poważne wątpliwości konstytucyjne.
KOWR zacznie działać 1 września. Sejm uchwalił ustawę
"Zakwestionowane przepisy nie zawierają bowiem jakichkolwiek przesłanek merytorycznych, którymi powinien kierować się pracodawca, decydując się na to, że stosunek pracy z pracownikami Agencji ustanie przez jego wygaśnięcie. Nowi pracodawcy mają zatem możliwość całkowicie arbitralnego decydowania o tym, kto w dalszym ciągu zachowa swój status pracowniczy. Nie nakazują one bowiem uwzględniać przy podejmowaniu decyzji o dalszym zatrudnieniu ich kwalifikacji ani tym bardziej takich indywidualnych właściwości, jak macierzyństwo czy rodzicielstwo" - zarzucił Adam Bodnar.
W jego opinii ustawodawca odstąpił od konstytucyjnego obowiązku stworzenia gwarancji prawnych ochrony pracownika przed nieuzasadnionymi działaniami pracodawcy. Wygaśnięcie stosunku pracy z mocy samego prawa pozbawia te osoby przede wszystkim ochrony sądowej. Bo choć droga sądowa jest otwarta, sąd nie zbada przyczyn niezaproponowania przez pracodawcę pracownikowi nowych warunków pracy i płacy.
Jak podkreśla rzecznik, ARR i ANR są państwowymi osobami prawnymi, powołanymi na podstawie odrębnych ustaw. Mają status agencji wykonawczych w rozumieniu przepisów ustawy o finansach publicznych, zaś zatrudnieni w nich pracownicy pełnią służbę publiczną w rozumieniu art. 60 Konstytucji.
I właśnie ten artykuł może być zdaniem RPO naruszany przez kwestionowane przez niego przepisy dotyczące tworzonego KOWR. Gwarantuje on obywatelom polskim prawo dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś