Leśnicy mają do sprzedania drewno, którego ceny biją rekordy
Zwykłe drewno jest kilkaset procent tańsze od tego sprzedawanego na aukcjach. Foto_PAP/Darek Delmanowicz
Ok. 1 tys. metrów sześciennych cennego drewna przeznaczyła w tym roku do sprzedaży Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych (RDLP) w Krośnie. Sprzedaż surowca w formie przetargu submisyjnego odbędzie się 15 lutego br.
Jak poinformował PAP naczelnik wydziału gospodarki drewnem RDLP w Krośnie Mieczysław Zaniewski, na składach submisyjnych w Oleszycach i Uhercach najwięcej jest drewna dębu - ok. 600 metrów sześciennych, co stanowi ponad połowę oferty.
Zapłacili 5450 zł za metr drewna
19 stycznia już po raz 26. zorganizowano Międzynarodową Aukcję Cennego Drewna Dębowego w Krotoszynie. To najstarsza giełda surowca drzewnego w Polsce. "Losy" na tegoroczną aukcję pochodziły aż z 10 nadleśnictw Regionalnej Dyrekcji...
Drewno, które zostanie sprzedane, wybrano spośród surowca pozyskanego w toku normalnych cięć hodowlanych na terenie nadleśnictw nadzorowanych przez RDLP w Krośnie. W tym roku największą pulę zaoferowały nadleśnictwa Leżajsk i Strzyżów.
Na nabywców oczekuje też, oprócz dębu, drewno jesionowe oraz jaworowe, pochodzące głównie z bieszczadzkich drzewostanów. W mniejszych ilościach wystawiono drewno buka, olszy, wiązu, czereśni i klonu zwyczajnego. Jak zaznaczył Zaniewski, kupcy mogą oglądać surowiec w dniach 8-14 lutego.
DNA drewna zdradziło rolnika. Leśnicy udowodnili kradzież
- I co mi zrobicie, jak drewna nie ma? - pytał w trakcie przeszukiwania gospodarstwa rolnik z województwa warmińsko-mazurskiego. Leśnicy udowodnili mu jednak, że wyrąbał i ukradł okazały świerk. Sprawa ma początek w sierpniu 2014...
Każdego roku o prawo zakupu najcenniejszego drewna ubiega się kilkadziesiąt firm. Większość z nich to krajowi producenci okleiny, ale są również kupcy z Austrii, Estonii, Niemiec, Słowacji, a nawet Japonii.
Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie nadzoruje 26 nadleśnictw gospodarujących na powierzchni 418 tys. ha. Lesistość tego regionu wynosi 38 proc.
Od drugiej wojny światowej wzrosła ona o ponad 50 proc., co sprawia, że woj. podkarpackie jest na drugim miejscu pod tym względem w kraju.
