"Krokodyle" rozliczają też rolników. Sypią się mandaty
Przemieszczający się traktorami rolnicy właściwie nie podlegają pod przepisy Ustawy o transporcie drogowym. Inspekcja Transportu Drogowego rozlicza jednak gospodarzy w zakresie przekroczeń zapisów kodeksu drogowego.
Funkcjonariusze tej służby ze względu na zielone mundury są powszechnie nazywani "krokodylami. Multiportal agropolska.pl zapytał przedstawicieli inspekcji, czy w jej kompetencjach jest również kontrola transportu rolniczego.
ARiMR bez zapowiedzi kontroluje pola rolników w całym kraju
W odpowiedzi ITD wskazała, że zgodnie z definicją zawartą w Ustawie Prawo o Ruchu Drogowym "ciągnik rolniczy to pojazd silnikowy skonstruowany do używania łącznie ze sprzętem do prac rolnych, leśnych lub ogrodniczych. Może być również przystosowany do ciągnięcia przyczep oraz do prac ziemnych".
"Na podstawie tego, uznać należy, iż ciągnik rolniczy nie spełnia definicji pojazdu samochodowego, w związku z czym przewozy drogowe wykonywane za pomocą tego typu pojazdów nie podlegają pod przepisy Ustawy o transporcie drogowym z dnia 6 września 2001 r." - podkreśla Wydział Komunikacji i Promocji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Rolnicze maszyny nie podlegają pod urządzenia "via toll", służące do elektronicznego systemu poboru opłaty drogowej za jazdę po płatnych odcinkach. Nie trzeba też w nich używać tachografów.
Ciągniki rolnicze oraz zespoły pojazdów złożone z traktora i przyczepy podlegają jednak kontroli drogowej prowadzonej przez funkcjonariuszy ITD w zakresie naruszeń Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym.
Rolnicy orzą w drogach. Wójtowie mają dość i grożą karami
"W bazie Centralnej Ewidencji Naruszeń stwierdzono około 60 kontroli drogowych ciągników rolniczych (statystyka od lutego 2014 r. do 2015 roku). Nakładano mandaty karne na kierujących (naruszenie przepisów o przewozie ładunków sypkich, zakazy wjazdów, stan techniczny kontrolowanych pojazdów, prawidłowość mocowania ładunków itd.). W kilku przypadkach weryfikowano negatywnie stan techniczny pojazdów i zatrzymywano za pokwitowaniem dowody rejestracyjne (złe oświetlenie, wycieki płynów eksploatacyjnych itd.)" - wymienia GITD.
Wszczynane ze strony inspekcji były również postępowania wyjaśniające w sprawie przekroczenia dopuszczalnych norm pojazdów (ładowności, szerokości i długości). Poza tym kodeks drogowy daje funkcjonariuszom prawo badania trzeźwości kierujących ciągnikami.
Zgodnie z obowiązującym prawem, "krokodyle" mogą nakładać na nich mandaty karne za naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym, albo wszczynać postępowania wyjaśniającego w zakresie przewozu ponadnormatywnego ciągnikiem z przyczepą (za duża masa, naciski na oś czy wymiary).
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś