Koszmarny wypadek na polu. Nastolatek został poważnie ranny
Podczas próby naprawy belarki na polu w gm. Myszyniec (pow. ostrołęcki, woj. mazowieckie), w maszynie została zakleszczona ręka 15-letniego chłopca. Przewieziono go do szpitala.
Policjanci, którzy pojechali na miejsce wypadku (doszło do niego 29 maja), ustalili, że przed tym zdarzeniem 50-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego na polu belował siano.
Pomagał mu w tym 15-letni członek rodziny z powiatu szczycieńskiego (woj. warmińsko-mazurskie).
14-letni chłopiec wpadł do zsypu silosu ze zbożem
Wówczas doszło do dramatycznego zwrotu akcji. 50-latek, sądząc, że naprawa została skończona, uruchomił silnik w ciągniku, a niestety do tego czasu 15-latek nie zdążył zabrać ręki z maszyny belującej. Kończyna została zakleszczona. Udało się ją wydostać dzięki pomocy 50-latka i 19-latka (także członka tej rodziny), który będąc niedaleko, przybiegł na miejsce.
- W wyniku zdarzenia nastolatek z poważnym urazem ręki został zabrany do szpitala. Kierowca ciągnika był trzeźwy - opisuje asp. Żerański.
Jednocześnie apeluje, by nie podchodzić do prac polowych rutynowo. No i oczywiście uważać na dzieci, których nie wolno obarczać obowiązkami, do których nie są jeszcze gotowe ze względu na wiek.
Dziecko włożyło rękę do siewnika. Traktorzysta nie zauważył chłopca
Ale i dorośli muszą się mieć na baczność, o czym świadczyć może kolejny w tym miesiącu groźny wypadek. W miejscowości Kacwin (pow. nowotarski, woj. małopolskie) 28 maja w trakcie koszenia trawy na wzniesieniu ciągnik rolniczy marki ursus przewrócił się i przygniótł 58-letniego mężczyznę.
"Doznał on ciężkich obrażeń ciała i został przewieziony do szpitala. Był trzeźwy. Przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśni postępowanie prowadzone przez Posterunek Policji w Łapszach Niżnych" - informują policjanci.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl