Kombajny i prasy w ogniu. Rolnicy tracą setki tysięcy złotych
Strażacy z całej Polski wyjeżdżają codziennie do płonących na polach maszyn rolniczych. Podczas próby gaszenia kombajnu pod Przasnyszem (woj. mazowieckie) rolnik doznał - na szczęście niegroźnych - poparzeń.
"Strażacy udzielili kwalifikowanej pierwszej pomocy, schładzając wodą oparzenia prawej ręki i lewej łopatki, następnie nałożyli opatrunek hydrożelowy na rany. Poszkodowany mężczyzna odmówił wezwania karetki pogotowia i pomocy medycznej przez zespół ratownictwa medycznego"- podaje Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Przasnyszu.
Para podpalaczy terroryzowała okolicę
Do zdarzenia doszło w obrębie miejscowości Zembrzus Wielki, gdzie częściowo spaliła się tylna część kombajnu wraz z akumulatorami. Przasnyscy strażacy gasili też pożar kombajnu w miejscowości Bartołdy (zniszczona została komora silnika). W miejscowości Jarotki pod Słupcą (woj. wielkopolskie) oraz w okolicach Zastocza pod Mońkami (woj. podlaskie) płonęły z kolei prasy rolnicze. Do wszystkich zdarzeń doszło 23 lipca.
Dla rolników takie pożary to oczywiście ogromne kłopoty. Jak wyliczyła Komenda Wojewódzka PSP w Opolu, tylko zdarzenia z 22 lipca w miejscowości Słoków (pow. prudnicki) oraz Brzezina (pow. brzeski), gdzie spaliły się kombajn oraz prasa, przyniosły straty oszacowane na ok. 750 tys. zł. Z kolei w okolicach Skowarnek pod Człuchowem (woj. pomorskie) straty po pożarze kombajnu wyceniono na 300 tys. zł.
Jeszcze częściej niż do palących się maszyn strażacy wyjeżdżają w sezonie letnim do płonących zbóż. I tu też szkody bywają pokaźne. 23 lipca pożar "połączył" pola z 3 miejscowości: Białą, Śmicz oraz Prężynę (pow. prudnicki, woj. opolskie). Z płomieniami walczyło 9 zastępów ratowników. Wstępnie straty oszacowano na 100 tys. zł.
W miejscowości Dąbrówka (woj. kujawsko-pomorskie) paliło się 24 lipca natomiast rżysko o powierzchni około 2 ha, baloty słomy oraz prasa rolnicza.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl