Kolejny cios dla gospodarstw? Gminy chcą podwyższać ceny wody
Niemal wszystkie gminy i występujące w ich imieniu przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne chcą podwyższać opłaty za wodę i odprowadzanie ścieków. To musi wzbudzać niepokój wśród rolników.
Woda w rolnictwie jest przecież bardzo potrzebna nie tylko na polach czy w sadach, ale także w samych gospodarstwach, zwłaszcza tych hodowlanych. Tymczasem jej dostawcy chcą zwiększać ceny. Skąd to wiadomo?
100 milionów złotych czeka w drugiej edycji "Mojej Wody"
Gminy i przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne ustalają bowiem właśnie stawki opłat za wodę i ścieki, jakie będziemy płacić przez najbliższe 3 lata. Propozycje nowych cen wpływają zgodnie z prawem do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, gdzie są analizowane.
- Wody Polskie, jako regulator, mają za zadanie sprawdzić, czy proponowane przez samorządy taryfy są racjonalne i rzeczywiście dotyczą kosztów dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Do chwili obecnej wpłynęło ponad 1500 wniosków, co stanowi 64 proc. wszystkich z ponad 2,6 tys., które mają zostać złożone. Z przykrością stwierdzam, że 94 proc. propozycji zakłada podwyżki opłat za wodę i ścieki - informuje Przemysław Daca, prezes PGW Wody Polskie.
Jak przekonuje, z dokumentacji wynika, że niektóre samorządy proponują zbyt duże marże i opłaty dzierżawne, dzielone są również przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne, planowana jest wypłata dywidend do budżetów miast.
- Takie działania nie będą przez nas akceptowane - zapewnia szef Wód.
W lasach będzie wykorzystywana woda z dróg. Jest porozumienie
Jednocześnie przekonuje, że przedsiębiorstwo nie zgodzi się na windowanie cen ponad koszty, jakie wynikają z funkcjonowania przedsiębiorstw.
- Woda jest niezbędna do życia, a jej dostarczanie nie powinno być pretekstem do ratowania budżetu i zarabiania na mieszkańcach. Rozumiemy, że z dostarczaniem wody i odprowadzaniem ścieków wiążą się koszty i w związku z nimi w taryfie trzeba uwzględnić m.in. kwestie inflacji, inwestycji czy wzrost cen energii. Jednak nie będzie naszej zgody na żonglowanie kosztami. Proces taryfikacji powinien opierać się na współpracy. Nasze zespoły są do dyspozycji na każdym etapie. Jesteśmy gotowi na bieżąco odpowiedzieć na wszystkie pytania i wyjaśniać wątpliwości - podkreśla prezes państwowego gospodarstwa.
I apeluje do przedstawicieli samorządów o niezawyżanie stawek i nadzór nad ustalanymi przez przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjne taryfami. Zwłaszcza, że średnia cena wody w Polsce i tak jest na poziomie średniej stawki europejskiej. Kwestia dostępności wody jest teraz szczególnie ważna ze względu na pandemię koronawirusa, kiedy trzeba dbać o higienę.
- Zapewniamy mieszkańców, że nie pozwolimy, aby koszty dostawy wody były sztucznie zawyżane. Dołożymy wszelkich starań, aby cena wody w Polsce nie była wygórowana i tym samym była dostępna dla każdego obywatela - podsumowuje Przemysław Daca.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl