Jurgiel uniknął debaty nad wotum nieufności. Posłowie wycofali wniosek
Sejm nie zajął się w czwartek wnioskiem PSL o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. W głosowaniu posłowie poparli wycofanie wniosku o co zwrócił się szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz uzasadniając, że wobec sytuacji w Sejmie, nie ma szans na przeprowadzenie debaty.
W głosowaniu wycofanie wniosku poparło 363 posłów, przeciw było dwóch, a 61 wstrzymało się od głosu.
W czwartek rano po wznowieniu obrad doszło do burzliwej wymiany zdań na sali sejmowej. Nowoczesna wnioskowała o przerwę i ponowne zwołanie komisji sprawiedliwości, która w nocy przegłosowała poprawki do projektu PiS o Sądzie Najwyższym.
Chcą odwołania ministra rolnictwa
W takiej atmosferze poseł PSL Mirosław Maliszewski, który miał przedstawiać wniosek swego klubu o odwołanie Jurgiela poprosił o 5 minut przerwy.
- Polscy rolnicy oczekują tej debaty, polscy rolnicy chcą wysłuchać informacji ze strony pana ministra, pani premier, a przede wszystkim chcą wysłuchać informacji ze strony wnioskodawców. Nie da się rozmawiać o rolnictwie w takiej atmosferze jaką państwo stwarzacie - stwierdził Maliszewski.
Później głos zabrał prezes PSL, który powiedział, że ludowcy chcą wycofać wniosek o odwołanie Jurgiela. - Nie jestem impulsywną osobą i mój klub zawsze stara się zachować zdrowy rozsądek i spokój. Złożyliśmy poważny wniosek o odwołanie ministra rolnictwa i rozwoju wsi, najgorszego ministra w historii III RP, w imieniu mieszkańców polskiej wsi, polskich rolników, doświadczonych, wyzyskanych i oszukanych przez podniesienie wieku emerytalnego, przez wprowadzenie GMO do Polski, przez zakaz sprzedaży ziemi, ale nie jesteśmy dzisiaj normalnie nad tym wnioskiem procedować - mówił Kosiniak-Kamysz.
Etat dla córki, etat dla kolegi. Sami swoi w KRUS
- Czyli rozumiem, że wycofał pan ten wniosek" - dopytywał Terlecki. "Jeśli będzie 15 minut przerwy i uspokoimy atmosferę to możemy dalej pracować. Jeśli tej przerwy nie będzie to muszę go wycofać, bo nie jesteśmy w stanie obradować - odparł Kosiniak-Kamysz.
Terlecki odczytał wtedy regulamin Sejmu, w którego wynikało, że wniosek może być wycofany tylko po uzyskaniu zgody posłów, którzy wcześniej podpisali się pod wnioskiem. "Bardzo proszę o zebranie podpisów pod wycofaniem wniosku o wotum nieufności dla ministra rolnictwa, ma pan na to czas" - dodał Terlecki.
Następnie wicemarszałek ogłosił 10 minut przerwy w obradach Izby i zapowiedział zwołanie Konwentu Seniorów.
Komisja zajmie się wnioskiem o wotum nieufności wobec Jurgiela
Uzasadniał, że wycofanie wniosku podyktowane było burzliwą atmosferą, jaka panuje w czwartek na sali plenarnej Sejmu i niemożnością spokojnej debaty nad wnioskiem PSL-u. - Chciałbym również zadeklarować, że nie zmieniamy w żaden sposób oceny wobec ministra rolnictwa, jego błędnych działań, jego bezradności i bezczynności - podkreślił Kosiniak-Kamysz.
Następnie głos zabrała premier Beata Szydło, która podziękowała Kosiniak-Kamyszowi i klubowi PSL, za wycofanie wniosku. Jednocześnie oceniła, że Jurgiel jest najlepszym ministrem rolnictwa, dzięki działaniom którego "na polskiej wsi dobrze się dzieje".
PSL złożyło wniosek o wotum nieufności wobec ministra rolnictwa
Nawiązała też do tego, że prezes PSL w swym wystąpieniu wspomniał o kwestii wieku emerytalnego. - Pan wspomniał o wieku emerytalnym ja chcę panu przypomnieć panie przewodniczący że w rządzie PO-PSL pan był tym ministrem, który podwyższył wszystkim Polakom w tym również rolnikom wiek do 67 lat - powiedziała Szydło.
Później na briefingu Kosiniak-Kamysz oświadczył, że premier kłamała w czwartek w swym krótkim przemówieniu w Sejmie. - Wyzyskali, oszukali polską wieś. Za to na pewno będą rozliczeni - powiedział Kosiniak-Kamysz.
We wniosku o odwołanie Jurgiela posłowie PSL zarzucili mu, że prowadzi "szkodliwą politykę na polskiej wsi". Autorzy wniosku podnosili kwestię "skandalicznej" - w ich ocenie ustawy o sprzedaży ziemi. Zwracali uwagę na podwyższenie wieku emerytalnego dla rolników.
PO: Jurgiel ma naprawić błędy. Będzie wniosek o wotum nieufności?
Jurgiel pytany przez PAP o wniosek o jego odwołanie ocenił, że jest to sprawa polityczna. - To partia opozycyjna, która podejmuje różne działania, żeby zaistnieć przy tak niskich notowaniach - skomentował.
Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli musi za tym opowiedzieć się minimum 231 posłów.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś