Golf wjechał w wóz konny. Woźnica-staruszek w szpitalu
Drogowych zdarzeń z udziałem pojazdów rolniczych ciąg dalszy. W gminie Rejowiec Fabryczny (pow. chełmski, woj. lubelskie) volkswagen golf zderzył się z wozem konnym.
Do kraksy doszło 29 maja rano w miejscowości Pawłów. Skierowani na miejsce funkcjonariusze ustalili, że kierujący samochodem marki Volkswagen Golf 23-letni mieszkaniec tej gminy uderzył w tył wozu konnego.
Kosił łąkę, wypadł z kabiny i zginął pod kołami ciągnika
85-letni woźnica z obrażeniami ciała został przewieziony do szpitala. Natomiast koń ciągnący wóz został zbadany przez lekarza weterynarii i zabrany do gospodarstwa. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Badanie alkomatem uczestników zdarzenia wykazało, że byli trzeźwi.
Nie można tego, niestety, powiedzieć o dwóch mężczyznach, którzy powozili bryczką zaprzężoną w konie w jednej z miejscowości na terenie powiatu głogowskiego (woj. dolnośląskie).
Policyjny patrol pełniący służbę, postanowił skontrolować pojazd bowiem uwagę stróżów prawa zwróciło zachowanie obu panów. Gdy zatrzymali bryczkę, powoził nią już inny z mężczyzn.
- Podejrzenia patrolu okazały się uzasadnione. 44- i 47-latek, kiedy zauważyli policjantów, postanowili się zamienić miejscami. To nic im nie dało, ponieważ obaj byli nietrzeźwi. Starszy miał prawie promil alkoholu w organizmie, a drugi mężczyzna 1,5 promila - poinformował podinsp. Bogdan Kaleta, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Głogowie.
Obaj powożący zostali ukarani mandatami w wysokości 500 złotych. Zaprzęg został przekazany w ręce trzeźwego woźnicy.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl