Kosił łąkę, wypadł z kabiny i zginął pod kołami ciągnika
Trwa czarna seria wypadków w rolnictwie. Kolejny w tym roku gospodarz zginął, przejechany przez własny ciągnik. Tym razem do tragedii doszło pod Biłgorajem (woj. lubelskie).
- Wstępne ustalenia policjantów wskazują na to, że 57-latek, kierując ciągnikiem rolniczym marki Ursus, kosząc łąkę wypadł z pojazdu i został przejechany tylnym kołem. Pomimo prowadzonej przez załogę karetki pogotowia reanimacji, mężczyzna zmarł - podaje sierż. szt. Joanna Klimek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju.
Ranna kobieta trafiła do szpitala. To był niecodzienny wypadek
Oprócz mundurowych na miejscu zdarzenia pracował prokurator, a czynności trwały przez kilka godzin. Nadal trwa wyjaśnianie wszystkich okoliczności tragedii.
Do groźnego wypadek doszło także pod Chęcinami (woj. świętokrzyskie). Według ustaleń stróżów prawa na prywatnej posesji 86-letni mężczyzna jeździł ciągnikiem typu "Sam", czyli tzw. samoróbką.
- Z niewyjaśnionych przyczyn senior spadł z ciągnika, który później po nim przejechał - powiedział "Gazecie Wyborczej" mł. asp. Artur Majchrzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Staruszek z obrażeniami ciała został przetransportowany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl