Dzieci znalazły pocisk moździerzowy, rolnik granat ręczny
Dzieci bawiące się na skraju lasu znalazły w ziemi pocisk moździerzowy. Z kolei mężczyzna podczas prac polowych wykopał granat ręczny. Oba zdarzenia miały miejsce na Lubelszczyźnie.
Dyżurny Komendy Powiatowej Policji we Włodawie został powiadomiony przez mieszkańca gminy Wola Uhruska, że dzieci znalazły powojenny niewybuch.
Ewakuacja na wsi. Niewybuchy z pola przyniósł do domu
Wysłani na miejsce stróże prawa ustalili, że kilkuletnie maluchy, które bawiły się w pobliżu domu na skraju lasku, w piaszczystej ziemi znalazły skorodowany pocisk. O odkryciu powiadomiły ojca, który natychmiast poinformował służby.
Znaleziony został prawdopodobnie moździerzowy pocisk o długości około 20 cm.
Natomiast mieszkaniec gminy Ułęż podczas prac polowych wykopał granat ręczny. Przerwał pracę i powiadomił służby.
- Niewybuch pochodzący z okresu drugiej wojny światowej oraz teren wokół niego zabezpieczyli policjanci z ryckiej komendy. Na miejsce przybyli również saperzy z jednostki wojskowej w Dęblinie, którzy zajęli się neutralizacją niewybuchu - podaje st. asp. Radosław Żmuda z KPP w Rykach.
Zarówno dzieci i rolnik zachowali się wzorowo, bezzwłocznie powiadamiając o znaleziskach dorosłych, czy służby ratunkowe. Policjanci przypominają, że w przypadku ujawnienia przedmiotu przypominającego niewybuch nie wolno go dotykać ani przenosić.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl