Druhowie pojechali na akcję w pole. Poszkodowanym okazał się ich kolega
Młody strażak-ochotnik na co dzień pomagał ojcu w gospodarstwie rolnym. Niestety, niedawno prasa rolująca wciągnęła mu rękę, którą stracił. Przyjaciele zorganizowali akcję pomocy na jego rzecz.
30-letni Przemek, ojciec dwójki małych dzieci, od 4 lat pełni funkcję skarbnika w jednostce OSP Kleszczowa (pow. zawierciański, woj. śląskie).
Dramat młodego rolnika. Stracił rękę w maszynie
"Wielokrotnie z narażeniem życia i zdrowia niósł pomoc drugiemu człowiekowi podczas akcji ratowniczo-gaśniczych. Chętnie udzielał się społecznie. Lubi aktywnie spędzać czas. Jest zawodnikiem klubu sportowego LTS Ospel Wierbka. Na co dzień angażował się w pomoc ojcu w gospodarstwie rolnym. Szczęśliwy, spełniony, pełen optymizmu... Jeden moment zachwiał jego dotychczasowym życiem" - opisują przyjaciele mężczyzny.
Do wypadku doszło 10 sierpnia, gdy prasa rolująca słomę wciągnęła rękę 30-latka, powodując liczne obrażenia.
"Po wezwaniu ze stanowiska kierowania wyjechaliśmy na akcję. Nie spodziewaliśmy się, że zgłoszenie dotyczy naszego kolegi - druha OSP Kleszczowa. Po długiej akcji ratowniczej Przemek został przetransportowany helikopterem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Sosnowcu" - wspominają druhowie.
Wierząc, że ranny wróci do pełnej sprawności, zorganizowali w internecie zbiórkę pieniędzy. Wstępnie chodziło o pieniądze na leczenie i rehabilitację. Cel ustawiony na 30 tys. złotych szybko został znacznie przekroczony. Okazało się jednak, że potrzeby będą większe (250 tys. zł) bowiem niezbędny będzie zakup protezy ręki.
"Po trzech skomplikowanych operacjach i sześciu dniach walki, Przemek niestety stracił lewą rękę" - wyjaśniono na facebookowym profilu OSP Kleszczowa.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl