Drewno masowo opuszcza Polskę przez port? LP: surowiec nie jest nasz
Informacja o rzekomym eksporcie "wielu milionów ton" polskiego drewna przez port w Gdańsku jest nieprawdziwa - zapewniają Lasy Państwowe w specjalnym komunikacie.
W mediach, w tym ogólnopolskich, rozpowszechniły się wieści o rekordowych tegorocznych przeładunkach w Porcie Gdańsk (dane pochodziły z tej jednostki). Zgodnie z publikacjami, największy skok (3150 proc.) odnotowano właśnie w zakresie drewna, co miałoby oznaczać ogromny wzrost eksportu surowca z polskich lasów (a tym samym znaczące wycinki).
Port zwiększa przeładunek. Zboże jednym z głównych towarów
Do sprawy odniosły się Lasy Państwowe, które najpierw wystąpiły o wyjaśniania do gdańskiego portu. Ma z nich wynikać, że portowe dane dotyczą 368 706 ton drewna w całości pochodzącego z importu z Litwy, Łotwy, Estonii i Skandynawii.
"Do gdańskiego portu drewno przypływa z Windawy na Łotwie i sporadycznie z Norwegii, głównie na statkach z własnym dźwigiem do wyładunku. Drewno składowane jest na placu, ładowane do kontenerów i wywożone na terminale kontenerowe, skąd surowiec płynie na eksport do Chin. Nie jest to drewno z polskich lasów!" - zapewniają w komunikacie Lasy Państwowe.
Dodają też, ze niewielka ilość drewna wyjeżdża samochodami do odbiorców w Polsce. Przywożone jest ponadto koleją drewno z Czech. Po składowaniu i załadowaniu do kontenerów trafia do terminali, skąd także płynie do Chin.
"Informacje o wzroście ilości przeładowywanego drewna opublikowane przez Port Gdańsk dotyczą wyłącznie drewna pochodzącego z zagranicy" - zastrzega państwowy leśny gigant.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl