Brakuje gruntów pod zalesienia. Krajowy plan zagrożony
Zwiększenie zalesienia Polski do założonego w planie poziomu 33 proc. w 2050 r. może się nie udać. Przede wszystkim zaczyna brakować wolnych gruntów pod takie przedsięwzięcia.
Zgodnie z informacją przekazaną przez wiceministra klimatu i środowiska, a jednocześnie pełnomocnika rządu ds. leśnictwa i łowiectwa Edwarda Siarkę, w 2020 r. grunty leśne zajmowały w Polsce powierzchnię 9 mln 466,2 tys. ha, a same lasy stanowiły 9 mln 260,3 tys. ha, co stanowi 29,6 proc. powierzchni kraju. Powierzchnia lasów zwiększyła się, jeśli porównać liczby rok do roku, o około 1,5 tys. ha.
- Lasy publiczne w Polsce stanowią 80 proc., a lasy prywatne 20 proc. W lasach publicznych największą pozycję zajmuje Państwowe Gospodarstwo Leśne Lasy Państwowe – 7 mln 319 tys. ha., następnie 186 tys. ha to są parki narodowe i 64,9 tys. ha - pozostałe grunty Skarbu Państwa - wyliczał wiceminister podczas grudniowego posiedzenia sejmowej komisji ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa.
Chcesz inwestować w lasy, złóż wniosek o wsparcie
Jeśli chodzi o stan zdrowia lasów w Polsce w 2020 r., warto zwrócić uwagę na tendencję, która się pojawia - mianowicie na procesy związane z zamieraniem lasów. Dotyczy to nie tylko lasów iglastych, ale również i lasów liściastych. - Zwiększyło się również występowanie uszkodzeń powodowanych przez jemiołę, która atakuje zarówno drzewa liściaste, jak i iglaste. Widać to wyraźnie w statystykach prowadzonych przez Lasy Państwowe i przez Instytut Badawczy Leśnictwa. No i do tego dochodzi oczywiście groźne zjawisko suszy, które zagraża naszym lasom - mówił Siarka.
Odnosił się również do "Krajowego programu zwiększania lesistości", opracowanego na podstawie przyjętego przez Radę Ministrów w czerwcu 1995 r. rozporządzenia. Zgodnie z założeniem lesistość Polski miała wzrosnąć do poziomu 30 proc. w 2020 r.
- Można powiedzieć, że ten poziom osiągnęliśmy. Natomiast do 2050 r., zgodnie z tym planem, odsetek zalesienia ma się zwiększyć do 33 proc. I tutaj już ten poziom zalesienia może być trudny do osiągnięcia. Wynika to z tego, że na dzień dzisiejszy mamy bardzo duże problemy z pozyskiwaniem gruntu do zalesień. O ile jeszcze w latach 90. , w końcówce wieku XX, były duże zasoby ziemi, która nadawała się do zalesienia i były one sprawnie przekazywane Lasom Państwowym, o tyle dzisiaj ten proces został bardzo spowolniony. Od pewnego czasu przekazywanie tych gruntów przez agencje nieruchomości rolnych, obecnie KOWR, jest bardzo utrudnione, jakkolwiek prowadzimy rozmowy z ministerstwem rolnictwa w tej materii - przekazywał wiceszef resortu klimatu i środowiska. Jak zaznaczał, w tej chwili można mówić o możliwości dodatkowego zalesienia gruntów KOWR o wielkości ok. 150 tys. ha.
- Oczywiście wymaga to też rozsądnego działania, bo nie możemy naruszyć bezpieczeństwa żywnościowego kraju, realizując ten program. Zawsze jest deficyt ziemi. Niestety to nie jest tak, że granice nam się rozszerzają, tylko po prostu w ramach tych granic mamy ograniczone możliwości pozyskiwania gruntów – zwracał uwagę Edward Siarka.
Kolejny wskazywany przez niego problem związany z zalesieniem, to brak w wielu gminach planów zagospodarowania przestrzennego. Bardzo trudno jest w konsekwencji osobom fizycznym podejmować decyzje o zalesianiu swoich gruntów.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl