Apel do mieszkańców wsi: nie przeszkadzajcie rolnikom w pracy!

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
17-08-2020,11:25 Aktualizacja: 17-08-2020,11:33
A A A

Zamiast donosić - zapytaj, czy trzeba pomóc! Mieszkasz na terenie wiejskim, więc zintegruj się i zrozum specyfikę pracy twoich sąsiadów rolników! Wtedy będzie się wszystkim łatwiej i zgodniej żyło - apeluje Wielkopolska Izba Rolnicza.

To przesłanie do mieszkańców wsi. Trzeba bowiem zauważyć, że czasy, gdy w niemal każdym wiejskim domostwie była większa lub mniejsza produkcja rolnicza już dawno minęły.

skargi na rolników, janusz wojciechowski, bezpieczeństwo żywieniowe kraju,

Mandat dla rolnika za wieczorną pracę. Opanujmy to szaleństwo!

Szerokim echem odbił się wpis Janusza Wojciechowskiego, unijnego komisarza ds. rolnictwa o gospodarzu ukaranym mandatem za koszenie kombajnem po godz. 22. Polityk proponuje uznawanie takich prac za "czyn w stanie wyższej konieczności"....

Dzisiaj mamy wioski, w których nie ma żadnego rolnika "z krwi i kości", a najczęściej funkcjonują 2-3 gospodarstwa na całą miejscowość.

Pozostali mieszkańcy to po pierwsze rodziny rolnicze w różnych pokoleniach, które już bezpośrednio z uprawy ziemi nie żyją. I wśród nich także rośnie czasem sprzeciw wobec przywar rolnictwa, jakimi są okresowe hałasy czy odory.

Po drugie do małych miejscowości regularnie sprowadzają się "mieszczuchy" w poszukiwaniu spokoju, ciszy i świeżego powietrza. W efekcie pozostający już de facto w mniejszości rolnicy nie mają czasem, zwłaszcza w okresie żniw, lekkiego życia na wsi, o czym zresztą niejednokrotnie pisaliśmy.

Wielkopolska Izba Rolnicza w związku z tym przypomina, że obecnie okres żniw to bardzo krótki czas, około 2-3 tygodni. A zbiór plonów odbywa się często w godzinach nocnych, z uwagi na możliwości wystąpienia opadów deszczu czy gradu, który zniszczyłby całoroczną pracę rolników.

donosy na rolników, skargi na rolników, kontrole w gospodarstwach, arimr

Sypią się donosy i skargi na rolników. Gospodarze powoli tracą nerwy

Skargi i donosy na rolników trafiają do agencji rolnych, służb weterynaryjnych, na policję, a nawet do skarbówki. Przynajmniej po części, to "zasługa" mieszkańców miast, którzy osiedlili się na wsi. Zjawisko...

"Praca rolnika jest pracą specyficzną, zależącą w 100 procentach od aury! Z ziaren zbóż, które zbiera sąsiad rolnik za twoim płotem będą bułki i chleb, które zjadasz na śniadanie! Przeniosłeś się z miasta na wieś - zaakceptuj jej specyfikę. To ty dołączyłeś do wiejskiej społeczności, więc dostosuj się do jej charakteru! Odgłosy zwierząt, hałas maszyn, nieprzyjemna woń obornika, to nieodzowny element produkcji rolniczej, której finalnymi produktami jest to, co zjadasz każdego dnia" - pisze WIR.

Jak dodaje, zbliża się też okres jesiennych prac polowych, gdy będą wywożone na pola obornik i gnojowica.

"Nieprzyjemny zapach możesz czuć przez kilka dni - obornik, to naturalny nawóz wzbogacający glebę - jego zapach zniknie 2-3 dni po zaoraniu. Nie zgłaszaj tego policji, która zajmuje się tropieniem prawdziwych przestępstw. Twoje niepotrzebne interwencje tylko zakłócają sprawny przebieg prac polowych oraz potęgują zatargi i wzajemne urazy" - apeluje rolniczy samorząd.
 

Poleć
Udostępnij