Ambasador Polski wezwany do ukraińskiego MSZ. W tle sprawa blokady zbóż
We wtorek ambasador RP na Ukrainie Bartosz Cichocki został zaproszony do Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy w związku z wypowiedzią szefa prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcina Przydacza – przekazał na swojej stornie internetowej ukraiński MSZ.
„Podczas spotkania podkreślono, że komentarze (Przydacza – red.) o rzekomej niewdzięczności Ukraińców za pomoc Polski są nieprawdziwe i niedopuszczalne. Jesteśmy przekonani, że przyjaźń ukraińsko-polska jest o wiele głębsza, niż cele polityczne. Polityka nie powinna kwestionować wzajemnego zrozumienia i siły relacji pomiędzy naszymi narodami” - wskazano w komunikacie resortu spraw zagranicznych.
Jarosław Kaczyński zabrał głos ws. blokady importu zbóż z Ukrainy. "Nie poświęcimy polskiego rolnictwa"
„Żadne wypowiedzi nie przeszkodzą nam we wspólnym dążeniu do pokoju i budowaniu wspólnej europejskiej przyszłości" – podkreślił ukraiński resort.
Przypomnijmy, że prezydencki minister Marcin Przydacz mówił w poniedziałek w TVP o ewentualnym przedłużeniu (po 15 września) zakazu importu czterech produktów rolnych z Ukrainy.
- To, co najważniejsze dziś, to obrona interesu polskiego rolnika. Jesteśmy w okresie żniw. Polskie zboże musi zostać zebrane, musi zostać zmagazynowane i dystrybuowane po odpowiedniej, godnej cenie - wskazywał.
- Jeśli chodzi o Ukrainę, naprawdę otrzymała dużo wsparcia od Polski. Myślę, że warto by było, żeby zaczęła doceniać to, jaką rolę przez ostatnie miesiące i lata dla Ukrainy pełniła Polska. Stąd też takie, a nie inne decyzje, jeśli chodzi o ochronę granic - dodał.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś