Szparagi bardzo drogie na początku sezonu. Warzywa zostaną na polach?
Sezon szparagów w Niemczech zaczyna się od bardzo wysokich cen: 20-25 euro za kilogram. Nie wiadomo, czy przyjedzie wystarczająco dużo pracowników sezonowych do zbiorów. Na plantacjach mają pojawić się Gruzini.
Skąd tak wysokie stawki? Przede wszystkim w Hiszpanii i Grecji, które są ważnymi dostawcami do tej pory panowały złe warunki pogodowe. Dostawy z Holandii były również bardzo ograniczone.
Dlaczego tuczniki z Niemiec są tańsze niż z Polski?
W tym roku sezon zbiorów rozpoczął się w południowych Niemczech kilka dni temu, na północy oczekuje się, że ruszy między połową a końcem kwietnia.
Uprawa szparagów pozostaje dochodowym biznesem. Statystycznie każdy Niemiec spożywa rocznie ich średnio 1,7 kg, a trend lekko rośnie. W ubiegłym roku około 1600 producentów powiększyło obszar, na którym rosną szparagi do 22,5 tys. hektarów, uzyskując zbiory w wysokości 117 tys. ton.
"Mimo przyjemnie wysokiego poziomu cen dla producentów, dręczą ich również obawy (...) niepewność co do tego, kiedy i w jakim zakresie działalność restauracyjna będzie mogła zostać ponownie otwarta. Klasyka menu w restauracjach (szparagi) z ziemniakami, szynką i sosem holenderskim jest jednym z najważniejszych kanałów sprzedaży. (...) Gdyby sezon gastronomiczny został całkowicie odwołany, jak to miało miejsce w zeszłym roku, byłoby to gorzkie dla producentów" - twierdzi dziennik "Welt".
Kwestia braku pracowników, która rok temu, w początkowym okresie pandemii, wzbudzała wiele uwagi, jest znowu aktualna.
Niemiecka wieprzowina ponownie trafi do Wietnamu i Singapuru
"Napięcie jest wyraźnie odczuwalne wśród przedsiębiorców: Czy wszystkie osoby pracujące przy zbiorach będą mogły dojechać (...)? Czy znajdą się tacy, którzy będą woleli pozostać w swoim kraju ze względu na rosnące liczby zakażeń? W jaki sposób warianty wirusa będą się dalej rozprzestrzeniać?" - pyta z niepokojem związek południowoniemieckich hodowców szparagów i truskawek (VSSE).
Według danych w Niemczech zatrudnia się rocznie ok. 280 tys. pracowników rolnych. Zbierają szparagi, truskawki, ogórki, winogrona i zajmują się wieloma innymi pracami. Dla producentów pracownicy z Europy Wschodniej są nieodzowni.
"Jednak coraz mniej osób przyjeżdża (do pracy) z tradycyjnych krajów, takich jak Polska i Rumunia, a ograniczenia w podróżowaniu spowodowane pandemią jeszcze bardziej utrudniają sytuację" - zauważa gazeta.
W związku z tym resort pracy Niemiec i Federalna Agencja Pracy planują zatrudnić teraz - po raz pierwszy - ok. 5 tys. Gruzinów przy zbiorze szparagów. Zagraniczni pracownicy sezonowi mogą pracować w Niemczech dłużej niż normalnie, nie będąc przy tym objęci ubezpieczeniem społecznym.
Rolnicy chcieli 115 zamiast 70 dni. Ostatecznie rząd federalny zdecydował o kompromisowym terminie 102 dni. Julia Kloeckner, minister rolnictwa twierdzi, że rozszerzenie pomoże zapewnić ludności zaopatrzenie w lokalną żywność.
- Firmy zapewnią ponadto pracownikom sezonowym zatrudnionym bez ubezpieczenia odpowiednie ubezpieczenie zdrowotne w ramach ubezpieczenia prywatnego pomocnika przy zbiorach - powiedział Thomas Becker, szef grupy roboczej stowarzyszeń pracodawców ogrodniczych.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś