Supermarkety reglamentują sprzedaż owoców i warzyw
Już cztery brytyjskie sieci supermarketów wprowadziły ograniczenia w sprzedaży niektórych owoców i warzyw. Problemy z ich dostępnością są efektem złej pogody i wysokich cen energii, mogą potrwać przez kilka tygodni.
Najpierw limity wprowadziły sieci Asda i Morrisons. W pierwszej z nich jedna osoba może kupić maksymalnie po trzy pomidory, ogórki, papryki, sałaty, brokuły, kalafiory oraz trzy opakowania malin. W drugiej restrykcje dotyczą ogórków, pomidorów, sałaty i papryki - po dwie sztuki na klienta.
Miliony osób korzystają z pomocy żywnościowej dla ubogich
Później na podobny krok zdecydowały się Aldi i Tesco, czyli jedna z dwóch najtańszych oraz największa w kraju sieć supermarketów. W obu ograniczono - do trzech na osobę - sprzedaż pomidorów, ogórków i papryki.
W ostatnich dniach media społecznościowe obiegły zdjęcia pustych półek na stoiskach z warzywami w różnych supermarketach. Niedobory nie mają związku z brexitem, ale są głównie wynikiem ekstremalnych zjawisk pogodowych - wyjątkowo niskich temperatur w południowej Hiszpanii i powodzi w Maroku, co wypłynęło na zbiory.
Spora część owoców i warzyw spożywanych zimą przez Brytyjczyków pochodzi właśnie z tych regionów. Dodatkowo sztormy spowodowały zakłócenia w kursowaniu promów, którymi produkty są transportowane do Wielkiej Brytanii.
O tej porze roku część sprzedawanych owoców i warzyw pochodzi również od krajowych producentów i z Holandii, ale farmerzy w obu krajach ograniczyli wykorzystanie szklarni do upraw zimowych z powodu wyższych cen energii elektrycznej.
Konsorcjum Handlu Detalicznego oświadczyło, że spodziewa się, iż niedobory potrwają kilka tygodni, dopóki sezon wegetacyjny w Wielkiej Brytanii nie ruszy i sklepy nie znajdą alternatywnych źródeł zaopatrzenia.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś