Rosja i Turcja znowu będą handlować mięsem
Władze w Moskwie i Ankarze zamierzają przywrócić wymianę handlową mięsem, która zakończyła się po zestrzeleniu przez Turków rosyjskiego bombowca przed dwoma laty.
Ministrowie rolnictwa Rosji i Turcji - Aleksander Tkaczew oraz Faruk Celik - rozmawiali ostatnio na temat zniesienia rosyjskiego embarga na turecką żywność i otwarcia rynku tureckiego na produkty pochodzenia zwierzęcego z Rosji - informuje FAMMU/FAPA.
Putin: Rosja będzie zwlekać jak można najdłużej ze zniesieniem embarga
Szef resortu w Moskwie podkreślił, że jego kraj zniesie restrykcje, jak tylko rosyjscy inspektorzy weterynaryjni zakończą kontrole w tureckich zakładach. Wznowienie przywozu będzie jednak dotyczyło wyłącznie dużych firm bowiem tylko te posiadają wiarygodny system śledzenia, zapewniający bezpieczeństwo żywności.
Turcy odczuwają braki podażowe mięsa czerwonego na swoim rynku, które kształtują się rocznie na poziomie 150200 tys. ton. Są one obecnie pokrywane importem z Brazylii oraz Bośni i Hercegowiny. Ankara zamierza zastąpić część tego importu właśnie przywozem z Rosji.
Strony uzgodniły już warunki eksportu mięsa wołowego z Rosji do Turcji. Z kolei Ankara zainteresowana jest wywozem mięsa drobiowego, a szczególnie obniżeniem stawek celnych w dostępie do rosyjskiego rynku, które są bardzo wysokie i wysyłki kurcząt są nieopłacalne. Przed wprowadzeniem embarga, Turcja eksportowała do Rosji 15-20 tys. ton mięsa drobiowego rocznie.