Ptasia grypa nie daje o sobie zapomnieć
We Francji potwierdzono dwa nowe przypadki wysoce zjadliwej ptasiej grypy podtypu H5N1. Zakażenia wykryto dzięki zwiększonym działaniom służb monitorujących chorobę.
Pierwsze ognisko stwierdzono w gospodarstwie hodowlanym drobiu wodnego w departamencie Aveyron w Langwedocji na południu kraju w ramach kontroli statusu zdrowotnego ferm z regionu - informuje FAMMU/FAPA.
W Hongkongu wybito tysiące ptaków po stwierdzeniu ptasiej grypy
Drugie zachorowanie wystąpiło na fermie kurcząt brojlerów w departamencie Dordogne, położonym w Akwitanii w południowo-zachodniej części kraju. W wyniku obu zakażeń wybito ponad 6 tys. ptaków.
Od początku epidemii ptasiej grypy we Francji (listopad 2015 r.) do dziś wykryto 79 zakażeń. Wirus rozprzestrzenia się głównie u drobiu wodnego w południowo-zachodnich regionach, gdzie znajduje się dużo gospodarstw produkcyjnych pasztet z otłuszczonych wątróbek gęsich lub kaczych - foie gras.
Nowe przypadki zachorowań miały miejsce podczas fazy odnawiania populacji drobiu w ramach programu zwalczania ptasiej grypy. Fazę poprzedzał etap depopulacji i dezynfekcji gospodarstw produkcyjnych, który trwał od stycznia do czerwca. Sporo ferm hodowlanych musiało w tym czasie zawiesić produkcję.
Z powodu epidemii wiele krajów wprowadziło restrykcje w imporcie francuskiego drobiu. Ze względu na zakaz handlu ucierpieli tamtejsi rolnicy - producenci pasztetu. Farmerzy, którzy musieli zawiesić działalność otrzymali rekompensaty współfinansowane ze środków unijnych.