Brakuje rąk do pracy. Potrzeba dziesiątki tysięcy pracowników
Przed nadejściem lata we Włoszech potrzeba będzie 40 tysięcy pracowników do zbioru owoców, by uzupełnić poważny brak rąk do pracy, który dotknął gospodarstwa przed rokiem i doprowadził do dużej utraty zbiorów.
Sytuację przedstawił krajowy związek rolników Coldiretti. Brak rąk do pracy dotyka we Włoszech różne dziedziny, a coraz bardziej rozszerza się na rolnictwo - wynika z przedstawionych danych.
Ettore Prandini, prezes związku Coldiretti zaapelował do rządu w Rzymie o szybkie umożliwienie legalnego przyjazdu imigrantów do pracy w gospodarstwach rolnych. Tak odniósł się do zapowiedzianego przez premier Giorgię Meloni powrotu do wydawania dekretów regulujących napływ imigrantów do pracy we Włoszech.
Rolnicza organizacja przypomniała statystyki, według których jedną czwartą owoców w kraju zbierają cudzoziemcy. Zaznaczyła zarazem, że w wielu przypadkach pracujący imigranci są dobrze zintegrowaną społecznością. Podano przykłady zbiory truskawek w rejonie Werony, jabłek w Trydencie, brzoskwiń i gruszek w Emilii-Romanii czy cytrusów na południu.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś