Lubelscy przedsiębiorcy w coraz lepszych nastrojach
Zgodnie z wynikami piątego raportu Banku Pekao o sytuacji mikro i małych firm ogólny wskaźnik koniunktury mikro i małych firm osiągnął najwyższy historycznie poziom na Lubelszczyźnie.
Przedsiębiorcy z podregionu lubelskiego najlepiej w województwie oceniają zarówno ubiegłe 12 miesięcy, jak i perspektywy na 2015 r. Tak, jak w ubiegłych latach, najbardziej sceptyczni w ocenach są przedsiębiorcy z podregionu puławskiego.
Na Lubelszczyźnie ogólny wskaźnik koniunktury mikro i małych firm osiągnął najwyższy historycznie poziom 94,3 pkt., co oznacza wzrost o +2 p.p. w porównaniu z ubiegłorocznym badaniem. Natomiast w całym kraju, wskaźnik ten zanotował 96,4 pkt., czyli +3 p.p. w ujęciu rocznym.
Miniony rok przedsiębiorcy z woj. lubelskiego ocenili na 92,2 pkt., natomiast średnio w Polsce wskaźnik ten wyniósł 93,7 pkt. Nieco większą rozbieżność można zaobserwować w ocenie perspektyw, jakie niesie 2015 r: w Lubelskiem wskaźnik wyniósł 96,3 pkt., a średnio w Polsce aż 99,1 pkt.
Optymiści i pesymiści
Tak, jak w ubiegłym roku, największymi optymistami są przedsiębiorcy z podregionu lubelskiego, którzy ubiegły rok, jak i najbliższe 12 miesięcy ocenili odpowiednio na 94,1 pkt. i 97,1 pkt.
Bardziej sceptyczni są kolejno przedsiębiorcy z podregionów: chełmsko-zamojskiego, bialskiego i puławskiego. Chociaż i tak w przypadku dwóch ostatnich grup widać, że z większym optymizmem patrzą w przyszłość w porównaniu z ubiegłorocznym badaniem. Natomiast, w przypadku pierwszego podregionu nie widać zmiany perspektywy.
- Na tle kraju, na Lubelszczyźnie ogólny wskaźnik koniunktury osiągnął niższe wartości. Spośród ośmiu aspektów, które mają wpływ na tę ocenę, jedynie dostęp do finansowania zewnętrznego został oceniony nieco wyżej niż w Polsce. Największe rozbieżności widać w ocenie ogólnej sytuacji gospodarczej - 88,8 pkt. w porównaniu z 93,1 pkt. średnio dla kraju oraz przychodach firmy - 94,9 pkt. w porównaniu z 95,7 pkt. - mówi Jakub Fulara z departamentu klienta biznesowego w Banku Pekao.
Korzystają z tego, co mają
Mimo że lubelscy przedsiębiorcy wyżej niż średnio w kraju oceniają dostępność do finansowania zewnętrznego, nadal większość firm korzysta wyłącznie z własnych środków.
26 proc. firm z lubelskiego posiłkuje się zarówno środkami własnymi, jak i pożyczonymi. Dla kraju odsetek ten wynosi 24 proc. Wskaźnik przyjmuje najwyższe wartości w podregionie bialskim (32 proc.) i lubelskim (30 proc.), najniższe w chełmsko-zamojskim (22 proc.) i puławskim (19 proc.).
Eksport na plusie
Rok 2014 był kolejnym dobrym rokiem dla polskich przedsiębiorców prowadzących działalność eksportową. Średnio w kraju, przedsiębiorcy bardzo wysoko (na 104 pkt.) oceniali wysokość przychodów płynących z eksportu.
W Lubelskiem wskaźnik ten jest jednak zdecydowanie niższy i spadł w ujęciu rocznym o prawie 14 p.p. do poziomu 95,3 pkt. Wzrósł natomiast odsetek eksportujących firm z 3,3 proc. w 2013 r. do 8 proc. w ubiegłym roku.
Nadal jednak wskaźnik ten odstaje od średniej dla kraju, która w 2014 r. wynosiła 13 proc. Podobny poziom obserwuje się jedynie w podregionie bialskim - 13 proc. W pozostałych podregionach eksporterzy stanowią od 9 proc. przedsiębiorców - puławski, poprzez 8 proc. w lubelskim i 5 proc. w chełmsko-zamojskim.
Innowacje drogą do sukcesu
Tematem specjalnym tegorocznej edycji raportu były innowacje. Na Lubelszczyźnie, podobnie jak w całym kraju, 26 proc. firm wdraża innowacje produktowe.
W firmach z lubelskiego, bialskiego i puławskiego, odsetek ten wynosi odpowiednio 31 proc., 28 proc. i 26 proc. Najmniej firm, bo tylko 14 proc., wdraża innowacje w chełmsko-zamojskim. Natomiast 13 proc. firm, również podobnie jak średnio w Polsce, wdraża innowacje procesowe. Najwięcej firm inwestujących w innowacje procesowe jest w lubelskim i bialskim (po 17 proc.), najmniej w chełmsko-zamojskim (6 proc.).
- Przedsiębiorstwo, które inwestuje w innowacje, zdobywa znaczną przewagę konkurencyjną. Z pewnością warto, skorzystać z przeznaczonych na ten cel środków unijnych. Według naszych badań 15 proc. przedsiębiorców zamierza skorzystać z takiego finansowania w perspektywie unijnej 2014-2020. Myślę, że ten odsetek powinien być zdecydowanie wyższy - mówi Jakub Fulara.
40 proc. przedsiębiorców nie korzysta z funduszy, ponieważ nie widzi takiej potrzeby. 32 proc. skarży się na trudne procedury, 26 proc. nie znalazło programów odpowiadających potrzebom firmy, a 16 proc. ma zbyt małą wiedzę, żeby przystąpić do programów.
***
Raport Banku Pekao powstaje w oparciu o wywiady telefoniczne z właścicielami ponad 6,9 tys. mikro i małych firm. Reprezentatywne wyniki badania przedstawione są na poziomie kraju, 16 województw oraz 66 grup powiatów, jak również według branż i wielkości firmy.