IZ-P: podaż krajowych zbóż się zmniejszyła, ale ceny spadły
Podaż krajowego ziarna jest obecnie mniejsza, ponieważ mają je przede wszystkim firmy skupowe i duże gospodarstwa, które sprzedają niewielkie partie towaru - poinformowała w poniedziałek Izba Zbożowo-Paszowa. Według danych izby, ceny obniżyły się z powodu importu z Czech, Słowacji i Niemiec.
"W ostatnich dniach handel zbożem spowolnił. Podaż ziarna jest obecnie mniejsza, ponieważ mają je przede wszystkim firmy skupowe i duże gospodarstwa, które sprzedają niewielkie partie towaru" - poinformowała Izba Zbożowo-Paszowa w opublikowanym w poniedziałek raporcie "Ceny na giełdach CBOT i MATIF".
Jak wynika z podanych przez izbę informacji, magazynowane zboże trafi na rynek w przyszłym sezonie, mimo że krajowi przetwórcy w dalszym ciągu chętnie kupują ubiegłoroczne ziarno, chcąc zaopatrzyć się w surowiec do czasu pojawienia się surowca z tegorocznych zbiorów.
Prezes izb rolniczych: analitycy nie wiedzą, ile jest zboża w Polsce
Jak podała IZ-P, oferowane ceny obniżyły się w porównaniu do zeszłego tygodnia, na co m.in. wpłynęło pojawienie się na rynku pszenicy z Czech, Słowacji i Niemiec. Ponadto odnotowano spadki cen zbóż na europejskiej giełdzie MATIF.
Ziarno cały czas kupują eksporterzy, zarówno z dostawą do portów jak i magazynów zlokalizowanych na terenie kraju, ale ostatnie spadki cen ziarna wyraźnie ograniczyły handel - wskazano.
W maju br., eksport zbóż ogółem drogą morską z kraju wyniósł ponad 833 tys. ton w porównaniu do 740 tys. ton wywiezionych w kwietniu br. oraz 882 tys. ton wyeksportowanych w maju ub.r. roku. Jak zauważono w raporcie IZ-P, bardzo duży był eksport wyeksportowanej w maju pszenicy - wyniósł ponad 641 tys. ton. Wywieziono też 90 tys. ton kukurydzy.
W ostatnich dniach sprzedaż pszenicy i kukurydzy do portów była jednak niewielka, na co - wedle IZ-P - najprawdopodobniej wpłynęło obniżenie cen skupu zbóż przez eksporterów, co z kolei stanowiło konsekwencję ubiegłotygodniowej obniżki cen na światowych giełdach. W czerwcu eksport pszenicy drogą morską będzie sporo mniejszy niż w maju i może wynieść ok. 300-350 tys. ton. W całym sezonie 2023/24 eksport pszenicy będzie jednak rekordowo wysoki i może przekroczyć 5,8 mln ton, a eksport kukurydzy zbliży się do 4 mln ton.
Producenci zbóż wciąż pod kreską. A co będzie po żniwach?
Z przedstawionych przez izbę danych wynika, że w ubiegłym tygodniu spadły ceny pszenicy na giełdzie CBOT w Chicago. Stało się tak za sprawą prognoz przewidujących najwyższe od 5 lat zbiory pszenicy w Stanach Zjednoczonych. Pociągnęło to za sobą spadek cen na europejskiej giełdzie MATIF do najniższego poziomu od 5 tygodni. Na obniżki wpłynęły też przewidywane opady deszczu na Ukrainie i południu Rosji, które mogą poprawić trudną sytuację spowodowaną przez utrzymującą się suszę w regionie Morza Czarnego.
Na początku czerwca wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak poinformował w Sejmie, że według wstępnych szacunków w tym roku Polska wyeksportuje rekordową ilość 14 mln ton zbóż. Jak wskazał, kontrakty rosną, "co pokazuje, że sytuacja jest pozytywna".
Jak dodał Kołodziejczak, ogółem zgłoszonych zostało ok. 60 tys. wniosków na dopłaty do sprzedaży zboża, a pula środków wynosząca 2,1 mld złotych nie zostanie w całości wykorzystana. "To też pokazuje, że sytuacja na rynku zbóż nie była tak tragiczna, jak się mówiło" - wskazał wiceszef resortu.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś