Grupa Azoty: w styczniu spadła produkcja nawozów azotowych
W styczniu br. produkcja nawozów azotowych spadła do 199 tys. ton, a w grudniu 2023 r. wyniosła 281 tys. ton. - poinformowała we wtorek Grupa Azoty. podając szacunkowe dane. Wzrosła natomiast produkcja nawozów specjalistycznych do 25 tys. ton względem 17 tys. ton w grudniu - dodała.
Grupa Azoty we wtorek opublikowała szacunkowe poziomy produkcji za styczeń br., z których wynika, że produkcja nawozów azotowych w spółkach grupy kapitałowej zmniejszyła się względem grudnia ub. roku – szacunkowe wolumeny za styczeń to 199 tys. ton w porównaniu do 281 tys. ton za grudzień.
"Z kolei wzrost poziomów produkcji został odnotowany w przypadku nawozów specjalistycznych – w styczniu szacunkowe poziomy to 25 tys. ton względem 17 tys. ton w grudniu" - podano w komunikacie.
W nawozach wieloskładnikowych szacunkowa produkcja w styczniu wyniosła 48 tys. ton w porównaniu do 54 tys. ton w grudniu.
W przypadku OXO szacunkowe poziomy produkcji zarówno w styczniu i grudniu wyniosły 11 tys. ton. W Poliamidzie szacunkowa produkcja również została utrzymana na niezmienionym poziomie – 8 tys. ton. "Napływ tanich produktów z Azji do Unii Europejskiej jest coraz bardziej widoczny w szacunkowych wolumenach w obszarze mocznika – 48 tys. ton w styczniu względem 74 tys. ton w grudniu" - zwróciła uwagę Grupa Azoty.
Grupa Azoty zawarła porozumienie z 13 instytucjami finansowymi. To podstawa do planu restrukturyzacji
"Szacunkowe poziomy produkcji nawozów azotowych w listopadzie i grudniu pozwoliły nam zabezpieczyć rynek krajowy w nawozy przed szczytem sezonu aplikacyjnego. Z kolei w styczniu obserwowaliśmy w tym roku większe zainteresowanie rolników nawozami specjalistycznymi" - wskazał dyrektor generalny, członek Zarządu Grupy Azoty Zbigniew Paprocki. Dodał, że niższe poziomy produkcji w moczniku odzwierciedlają aktualną sytuację na rynku Unii Europejskiej w tym segmencie rynku.
W połowie stycznia br. PAP zapytała Grupę Azoty o to, czy ograniczenia w produkcji nawozów, do których doszło w ostatnich miesiącach, mogą spowodować ograniczenia w podaży tych produktów, co może mieć wpływ na ich cenę oraz o to, czy obecny poziom produkcji i stan magazynów są wystarczające by zaspokoić popyt.
"Ograniczenia produkcji w Polsce i w fabrykach firm produkujących na terenie Unii Europejskiej, związane z kosztami produkcji oraz poziomami popytu, mogą mieć wpływ na dostępność konkretnych nawozów" - przyznała wówczas Grupa Azoty, zaznaczając, że producenci europejscy mają większe zdolności produkcyjne niż dotychczasowe zapotrzebowanie rynku.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś