Turbiny bliżej domów? Wiele zależy od lokalnych społeczności
Ireneusz Zyska, pełnomocnik rządu ds. OZE mówi, że rozważana jest liberalizacja tzw. ustawy odległościowej. Obowiązujące przepisy zakazują budowy turbin wiatrowych w odległości od zabudowań mniejszej niż 10-krotność ich wysokości.
W sprawie ewentualnej liberalizacji przepisów należy być bardzo ostrożnym, bo istota tzw. zasady 10H wzięła się z protestów społecznych. - Chcemy wspierać rozwój branży OZE, ale trzeba znaleźć złoty środek - zaznaczył Zyska.
Polska zrealizuje unijny cel OZE. Resort nie widzi zagrożeń
Jak dodał, tam gdzie są odpowiednie warunki terenowe i zgoda lokalnych społeczności, inwestor będzie mógł działać.
- W takich miejscach jak Pątnów, Adamów, Konin, gdzie pomału kończy się generacja energii elektrycznej z węgla brunatnego, dużo samorządów zgłasza zapotrzebowanie, by powstawały farmy w odległości nieco bliższej niż 10H, przy akceptacji lokalnej społeczności - powiedział.
Uważa, że jeśli będą zgody społeczności lokalnych, to na poziomie rządowym powinno się sprzyjać rozwojowi OZE.
Zyska ocenił również, że spełnienie przypisanego Polsce celu OZE na 2020 r. - 15 proc. udziału źródeł odnawialnych w końcowym zużyciu energii brutto - będzie bardzo trudne. - Zrobimy wszystko, żeby się do tego celu zbliżyć, a być może uda się osiągnąć - stwierdził.
Pełnomocnik podkreślił, że OZE w Polsce mogły zostać źle oszacowane. Jak wskazał, do statystyk mogły nie zostać zaliczone niektóre OZE w obszarze ciepłownictwa.
Energia z OZE warta miliardy złotych sprzedana na aukcjach
- Mówimy o biomasie, płytkiej geotermii, kolektorach słonecznych i wykorzystaniu technologii pomp ciepła. Te technologie są podawane w całym miksie energetycznym, ale nie w 100 procentach - podkreślił. Dodał, że zmiana tego stanu może mieć wpływ na podniesienie udziału OZE.
Zyska ocenił również, że do końca 2020 r. w Polsce może być pół miliona prosumentów.
- Już w tej chwili, po wykorzystaniu dofinansowania, z programu "Mój Prąd" mamy generację na poziomie jednego bloku energetycznego - powiedział.
Na koniec ocenił, że jeżeli nawet nie oda się osiągnąć 15 proc. udziału OZE, to rok 2020 i tak będzie przełomowy.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś