Inwestuj z głową. Na instalacjach fotowoltaicznych można zyskać
Odnawialne źródła energii cieszą się coraz większym zainteresowaniem nie tylko z przyczyn ekologicznych, ale także ekonomicznych. Przybywa właścicieli gospodarstw, którzy rozważają instalację paneli fotowoltaicznych. Przed podjęciem decyzji o inwestycji warto zapoznać się z kilkoma ważnymi sprawami.
W odniesieniu do obrotu rynkowego produktami i usługami do tej pory najczęściej używane było pojęcie "konsument". W przypadku OZE mamy natomiast do czynienia z "prosumentem". Na czym polega różnica? Konsument przyłącza się do sieci elektrycznej i pobiera z niej prąd. Prosument jest równocześnie producentem i konsumentem - jest podłączony do sieci, pobiera z niej prąd, ale równocześnie produkuje go.
Warto zainwestować w instalację fotowoltaiczną. Pieniądze czekają
- Potocznie mówi się, że prosument sprzedaje prąd do sieci elektroenergetycznej, ale ustawa o OZE definiuje, że oddaje on nadwyżki wyprodukowanej energii, zyskując dzięki temu opust, gdy ma większe zapotrzebowanie na prąd, np. zimą - wyjaśnia Michał Kamola, ekspert ds. odnawialnych źródeł energii z firmy MKenergia.
Operator pobiera pozafinansową należność za magazynowanie nadwyżek energii wyprodukowanej przez prosumenta. Zasadę jej naliczania określają wskaźniki: 0,7 i 0,8. Co to oznacza w praktyce? - Prosument, który ma instalację mikroinstalację fotowoltaiczną do 10 kW, wysyła do sieci 1000 kWh, a odbiera 800 kWh - tłumaczy ekspert. Właściciel instalacji o mocy 10-40 kW wysyła 1000 kWh, a odbiera 700 kWh.
Prosumentami mogą być osoby prywatne oraz podmioty niepodlegające ustawie o swobodzie działalności gospodarczej - w tym gospodarstwa rolne, kościoły, instytucje samorządowe (np. szkoły).
Fundusz dopłaca nie tylko do paneli fotowoltaicznych
Jak wynika z ekspertyz firmy MKenergia, koszty zainstalowania paneli fotowoltaicznych zależą od kilku czynników - zapotrzebowania budynku czy gospodarstwa na prąd, lokalizacji i nasłonecznienia obiektu, typu i powierzchni dachu, rodzaju zastosowanego systemu montażowego.
Generalnie przyjmuje się, że panele o mocy 1 kW zajmują około 6-7 metrów kwadratowych na skośnym dachu domu jednorodzinnego. Na płaskich na 1 kW potrzebne jest kilkanaście metrów kwadratowych.
Zwykle na skośnym dachu domu jednorodzinnego mieści się instalacja o mocy 5-7 kW, czyli zgodnie z ustawą o OZE, mikroinstalacja. Koszt montażu paneli o mocy 1 kW wynosi około 4.000 zł, a za instalację o mocy 7 kW zapłacimy około 35.000 zł (+8 proc. VAT).
Chociaż jednorazowy koszt inwestycji w panele fotowoltaiczne może wydawać się duży, należy rozpatrywać to w kontekście późniejszych oszczędności i długofalowego wykorzystania.
Moc instalacji fotowoltaicznych w Polsce szybko rośnie
Dobrej jakości panele mają 25-letnią gwarancję wydajności. Producenci zapewniają, że po tym czasie zachowują aż 80 proc. początkowej sprawności. Przed podjęciem decyzji o instalacji takiego systemu trzeba sprawdzić rachunki z ostatnich lat i wyliczyć średnioroczne zużycie prądu, a następnie dobrać optymalną moc paneli.
Należy też wziąć pod uwagę, że przeważnie prosument latem oddaje prąd do sieci, a zimą go wykorzystuje (pomniejszony o wspomniane współczynniki 0,7 lub 0,8), co bilansuje się w skali roku.
Instalacja o mocy 1 kW jest w stanie wyprodukować 1000 kWh. Rynkowa cena, jaką płacimy za prąd to ok. 63 grosze za 1 kWh. Panele fotowoltaiczne o mocy 5-7 kWh, czyli standardowo instalowane na domu jednorodzinnym, generują prąd o wartości 4.000-5.000 zł rocznie.
- Najlepiej byłoby w całości wykorzystać wyprodukowaną energię, ponieważ pozwoli to uniknąć przekazywania jej operatorowi w zamian za magazynowanie. Wszystko zależy od prawidłowego skalkulowania. Chodzi bowiem o to, aby wykorzystywać tyle prądu, ile jest potrzebne w maksymalnym momencie - doradza Kamola.
Zysk odczujemy realnie już w pierwszym roku użytkowania paneli - od początku rachunki za energię elektryczną będą niższe przy założeniu, że w całości zużywa się wyprodukowany prąd. Przyjmuje się, że inwestycja zwraca się po 6-7 latach. Natomiast dzięki dofinansowaniu koszty spadają nawet o 85 proc.
Jak podkreśla ekspert, jeżeli prosument odpowiednio wybierze i przygotuje instalację fotowoltaiczną, praktycznie jest w stanie pozbyć się wszystkich opłat za prąd.