Pszenica ozima - nie zaspać z pierwszą dawką azotu
Azot jest głównym składnikiem plonotwórczym, decydującym o dynamice wzrostu roślin, plonie i jakości ziarna. Zarówno jego nadmiar, jak i niedobór ma istotny wpływ na opłacalność uprawy.
W pierwszym przypadku dochodzi do nadmiernego rozkrzewienia, wytworzenia dużej ilości źdźbeł nieproduktywnych, przedłużenia dojrzewania i wylegania, a w drugim do silnego przerzedzenia roślin, nadmiernej redukcji kłosów, kłosków i kwiatków w kłoskach oraz skrócenia fazy wegetatywnej. W obu sytuacjach występują wymierne straty plonu ziarna z równoczesnym spadkiem jego jakości.
Stan plantacji po zimie najlepiej jest ocenić przed wznowieniem wegetacji, niekiedy już pod koniec lutego. Ważna jest obsada, stopień rozkrzewienia i równomierność rozmieszczenia roślin na polu. Jeśli pszenica przezimowała słabo, liczy się obsadę i co kilka dni obserwuje węzeł krzewienia.
13 nowych odmian zbóż jarych
Niestety, ale o tym, że nie przemarzł można przekonać się dopiero po ruszeniu wegetacji. Jeżeli wyrastają z niego nowe białe korzenie i widać zawiązki młodych liści, można mieć nadzieję na regenerację nawet silnie uszkodzonych roślin. Jeśli nic się nie dzieje, rośliny tracą turgor i zamierają to plantację należy przesiać.
Bardzo ważne jest podjęcie szybkiej decyzji, ponieważ wraz z upływem czasu gwałtownie spada zawartość wody w glebie, która w naszych warunkach decyduje o efektywności uprawy zbóż jarych. Wiele zależy od potencjału uprawianej odmiany i w razie wątpliwości należy zaczerpnąć informacji u hodowcy. Zawsze warto postawić sobie pytanie, czy przesiew słabej pszenicy ozimej np. jarą, zaowocuje dodatnim saldem zysków i strat?
W przypadku, gdy łan jest słaby i przerzedzony, wymaga szybkiej regeneracji oraz wiosennego dokrzewienia. W tej sytuacji dawkę startową azotu, w stosunku do tej jaka była przewidziana dla plantacji w optymalnym stanie, trzeba znacznie zwiększyć. Szczególnie w tym przypadku obowiązuje zasada, że składnik musi czekać na roślinę, a nie odwrotnie.
Ze względu na słaby system korzeniowy takich roślin, nawożenie powinno zapewnić wysoką koncentrację składnika w łatwo dostępnej formie w zasięgu korzeni już w chwili wznowienia wegetacji. Zatem zabieg należy wykonać najpóźniej na tydzień zanim to nastąpi.
Wynika to z czasu jaki nawóz potrzebuje na przemieszczenie się w głąb gleby, na przynajmniej 10-15 cm. W praktyce, szczególnie w gospodarstwach wielkoobszarowych, nawożenie startowe wykonuje się na powierzchniowo zamarzniętą glebę w terminie, który umożliwia przeprowadzenie zabiegu bez szkody dla struktury gleby. Kto prześpi ten newralgiczny moment może zapomnieć o wysokich plonach.
Przedsiębiorca Rolny, styczeń 2017