Czy rolników czeka pogodowa powtórka z ubiegłego roku?
W zeszłym roku pogoda w żniwa dla rolników z prawie całego kraju była bardzo niekorzystna. Deszcze padały praktycznie dzień w dzień, czasami z jednodniową przerwą. Czy w tym roku będzie podobnie?
Żniwa przedłużały się i w praktyce były prowadzone przez cały sierpień, a część zbóż młócona była nawet we wrześniu. Taka sytuacja spowodowała szereg konsekwencji. Obniżyła jakość zbieranego ziarna, wiele zbóż wykazywało parametry kwalifikujące je jako zboża paszowe i to niskiej kategorii, a nie konsumpcyjne, co pociągało za sobą znaczącą obniżkę cen sprzedaży.
Przygotowania do żniw na Podlasiu na ostatniej prostej
Porażone mikotoksynami ziarniaki obniżały wartość paszową ziarna. Często porośnięte ziarno o obniżonej zdolności kiełkowania nie nadawało się do siewu. Dużym problemem w wielu rejonach kraju był brak słomy.
Zbiór wyległych zbóż sprawiał, że plon słomy z pól był niższy od zakładanego, bo po prostu słoma, jeśli niecałe zboże zostawało przy samej glebie. Tak było w zeszłe żniwa. A jak będzie teraz?
Jak na razie prognozy pogody nie są optymistyczne dla rolników, w prawie całym kraju pada, często deszcze przychodzą wraz z silnym wiatrem. Zboża znów zaczynają wylegać.
Rzepak ozimy w moim gospodarstwie położonym w powiecie makowskim praktyce od kilku dni nadaje się do omłotu, a niedzielna burza spowodowała, że pierwsze najbardziej dojrzałe łuszczyny zaczęły pękać i się osypywać się mimo przeprowadzonego terminowo sklejania łuszczyn.
Pozostaje mieć nadzieję, że w najbliższym czasie pogoda się poprawi i żniwa będą przebiegały bez większych zakłóceń.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś