Na polach susza, łąki po pokosie nie odbijają. To może być dramat
Wielkopolska Izba Rolnicza skierowała pisma do ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz do wojewody wielkopolskiego w związku z sytuacją na polach. W ciągu ostatnich dni, z dużym niepokojem, gospodarze obserwują przebieg warunków pogodowych, związany z układami wyżowymi.
„Spowodowały one niedobory wody w uprawach rolniczych. Temperatury powietrza w maju początkowo nie były zbyt wysokie, jednak w ostatnich dniach znacznie wzrosły i wraz z wiatrem, który dodatkowo wzmaga wysuszanie oraz brakiem opadów, spowodowały wystąpienie pierwszych objawów niedoboru wody w glebie i co za tym idzie – suszy. Intensywny wzrost roślin, brak opadów od ponad dwóch tygodni, wiatr i duże nasłonecznienie spowodowały widoczne oznaki początku suszy w Wielkopolsce” – podkreśla WIR.
Susza już się panoszy. KRIR: Państwowy system opiera się na opóźnionych danych
Łąki w ogóle nie odbiły
Jak dodaje, w uprawach ozimych, na najsłabszych glebach (tj. V i VI klasy bonitacyjnej), zaobserwować można kurczenie się wykszatłconych kłosów i istnieje duże prawdopodobieństwo, że ziarniaki się nie wykształcą. Natomiast zboża jare wyraźnie wstrzymały rozwój, widoczny jest również brak krzewienia się.
„Rośliny okopowe – buraki i ziemniaki – są w fazie startowej, nie rozpoczęły intensywnej wegetacji. Przyczyną takiej sytuacji jest niedostateczna wilgotność i niskie temperatury w porze nocnej (ok 5 st. C, a przy gruncie lokalnie w okolicach 0 st. C). Łąki po pierwszym pokosie wskutek dużej transpiracji, braku opadów, wiatru i nasłonecznienia wysychają, trawa nie odbija po raz drugi. Nie najlepiej wyglądają także plantacje truskawek, te nienawadniane nie zawiązują owoców. W sadach z powodu braków opadów następuje opadanie zawiązków owoców” – zaznacza wielkopolski samorząd rolniczy.
Susza i przymrozki
Zwraca jednocześnie uwagę, że w maju niedobory opadów względem średniej wieloletniej wystąpiły na poziomie -50 mm do -119 mm. Wyraźnie widoczne jest to w wierzchniej warstwie gleby 0-7 cm.
Susza daje się we znaki bocianom. Wyrzucają z gniazd młode
„Wilgotność na przeważającym obszarze kraju to od 20 do 35-40 proc. Podobnie wygląda sytuacja wilgotności gleby na głębokości 7-28 cm. Niedostateczna ilość wody w okresie najintensywniejszego wzrostu roślin z pewnością przełoży się na spadek plonów. 3 czerwca dodatkowo wystąpiły przymrozki na poziomie -3 do -5 st. C, co zaszkodziło plantacjom ziemniaków, pomidorów, owoców, a nawet kukurydzy” – wylicza WIR.
Dodaje, że warunki pogodowe zbiegają się z bardzo trudną sytuacją rynkową. Należy się zatem spodziewać, że ceny zboża nie będą zbyt wysokie. A potwierdzają to notowania na giełdzie MATIF, gdzie cena pszenicy oscyluje wokół 225 Euro/tonę.
„Przy niskich cenach skupu problemem w Polsce pozostają wysokie koszty produkcji. Dynamika spadku cen gazu, energii, paliw i nawozów jest u nas dużo niższa aniżeli w wysoko rozwiniętych krajach UE. W związku z czym, zgodnie z kalkulacjami, które prowadzi Wielkopolska Izba Rolnicza, rolnicy po raz kolejny poniosą straty na większości kierunków produkcji roślinnej” – przekazuje Izba.
Mając powyższe na uwadze, w swoim piśmie przypomniała ona ministrowi o zapowiadanej pomocy suszowej za 2022 rok oraz wojewodzie o potrzebie uruchomienia komisji szacujących straty.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz
