Ruszył zbiór fasoli na suche nasiona. Szału nie ma
Na Zamojszczyźnie rozpoczęły się fasolowe żniwa. Słoneczna pogoda sprzyja zbiorom, ale susza zrobiła swoje i plony będą niskie. Mimo to nie zapowiadają się wysokie ceny skupu, które obecnie nie dochodzą nawet do 3 zł za kilogram.
Rośliny ze względu na brak wody wytworzyły mniej strąków, a jest to druga ze składowych, decydujących o plonie strączkowych (bobowatych grubonasiennych).
Pierwszą jest obsada roślin, a kolejne to: liczba nasion w strąku oraz wielkość nasion (masa 1000 nasion).
Sieją fasolę na potęgę. Kuszą duże dopłaty
Zbiór fasoli na suche nasiona jest kłopotliwy, bo nie da się jej zbierać jednoetapowo kombajnem. Dlatego rośliny trzeba podcinać specjalnymi ścinaczami, które pracują tuż pod powierzchnią gleby, tak, aby nie uszkodzić nisko osadzonych strąków.
Następnie ścięte rośliny pozostawia się w wałach na polu do przeschnięcia, a później składa na specjalne kozły, aby ostatecznie doschły i młóci z nich kombajnem. Jednak w tym roku większość rolników wykorzystując słoneczną pogodę zamierza młócić fasolę kombajnem wyposażonym w podbieracz prosto z wałów.
Gminy Hrubieszów, Tyszowce i Werbkowice na Zamojszczyźnie są krajowym potentatem w produkcji fasoli na suche nasiona. W tym roku jej areał jest znacznie większy niż przed rokiem ze względu na dodatkowe dopłaty bezpośrednie.
