Sadownicy muszą przygotować się na pogodowe trzęsienie ziemi
Anomalie pogodowe coraz mocniej uderzają w producentów owoców. Najnowsze dane wykazują, iż średnia temperatura powietrza wzrośnie w XXI wieku od 1,8°C do 4,0°C. To efekt stale rosnącej koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze.
Globalne ocieplenie ma znaczący wpływ na plony, które prawdopodobnie zaczną spadać o 2 proc. na dekadę. Szybkie zmiany klimatyczne i bardziej ekstremalne warunki pogodowe będą mieć wpływ również na produkcję owoców w Polsce.
Parch jabłoni. Jak oszacować zagrożenie?
Także zmiany klimatu spowodują pewne opóźnienie w procesie produkcji jabłek i zbiorach owoców. W dodatku przeobrażenia klimatyczne wpływają na obfitość i różnorodność zapylaczy, zagrażając niezbędnej usłudze zapylania roślin przez owady.
Cieplejsze, wilgotniejsze powietrze od jesieni do wiosny może zwiększyć ryzyko grzybowych chorób wśród gatunków drzew z rodzaju jabłoni. Parch jest najpospolitszą i najgroźniejszą chorobą tych drzew. Powoduje znaczne obniżenie plonowania i zmniejszanie jego wartości oraz znaczne ich osłabienie.
Na przykład porażone owoce odmian zimowych jabłoni gorzej się przechowują lub też nie nadają się do przechowywania. Ponadto prognozowane przez klimatologów, wilgotne wiosny oraz zimy bez mrozu mogą powodować wzrost występowania pleśni na drzewach owocowych. Ciepłe, wilgotne warunki sprzyjają również rozwojowi zarazy ogniowej, czyli najgroźniejszej bakteryjnej chorobie jabłoni.
Minister odpiera zarzuty opozycji w sprawie skupu jabłek
Badania wykazały także, że cieplejsze temperatury oznaczają ewolucję w smaku i fakturze jabłek. Przeobrażenia klimatyczne powodują zmniejszenie kwasowości, jędrności i wodorozcieńczalności owoców, przy jednoczesnym wzroście stężenia cukru.
Zbyt wysoka temperatura, zwłaszcza jesienią w trakcie dojrzewania drzew w nocy spowoduje, że jabłka będą zbyt słodkie. Choć w przypadku niektórych odmian, ta przemiana mogłaby się stać walorem, jednak jest on zdecydowanie mniej istotny w porównaniu z wymienionymi niebezpieczeństwami, jakie niesie ze sobą globalne ocieplenie.
Niektóre skutki zmian klimatu, takie jak niedobory wody spowodowane anomaliami w strukturze opadów i parowania, będą odczuwalne szeroko we wszystkich gałęziach rolnictwa. W przypadku systemów produkcji jabłek te zmiany obejmą wpływ wyższych temperatur na kwitnienie, plony i jakość owoców.
Eskimos nie spłacił 100 mln zł kredytu. Śledztwo w sprawie skupu jabłek
Według ekspertów zmiany klimatu mają istotny wpływ na uprawę owoców i warzyw na całym świecie. Najwięksi producenci jabłek prognozują gwałtowne rewolucje w sadownictwie, np. cieplejsze zimy w Wielkiej Brytanii nie zapewnią odpowiednio chłodu, którego potrzebują niektóre rośliny, aby produkować kwiaty i owoce. Dlatego, aby uzyskać przyzwoite plony, sadownictwo może przenieść się na północ wyspy.
Z kolei w USA zmiany temperatury, nadmierna ilość emisji dwutlenku węgla (CO2) oraz częstotliwość i intensywność ekstremalnej pogody mogą mieć znaczący wpływ na plony. Wyższe temperatury sprawią, że wiele upraw będzie rosło szybciej, ale wyższe temperatury mogą również zmniejszyć plony powodując dosłowne spalanie owoców.
Sadownicy chcą swojej tarczy antykryzysowej
w Polsce, w Europie i na całym świecie. Tematami priorytetowymi na całym świecie są wyzwania, jakie czekają cały rynek rolno-spożywczy, a także sposoby, jak najlepszego dostosowania do nich produkcji. Nie uciekniemy przed tymi zmianami klimatycznymi. Musimy wspólnie z innymi podmiotami w całej branży przygotować plan działań, korzystać z dostępnych środków, zasobów, aby zapewnić produkcję na zyskownym poziomie, jednocześnie dbając o środowisko - mówi Arkadiusz Gaik, prezes Stowarzyszenia Unia Owocowa.
Temat zmian klimatu na plantacje jabłek i gruszek na całym świecie został podjęty już kilka lat temu przez WAPA, Światowe Stowarzyszenie Jabłek i Gruszek. Fakt ten podkreśla wielorakie skutki, jakie zmiany klimatu mogą mieć dla produkcji oraz handlu jabłkami i gruszkami na całym świecie, m.in. wpływ na fazę spoczynku drzewa, na plony, na ochronę sadów przed klimatycznymi zamarznięciami, na zapewnienie wysokiej jakości plonów lub nawet na dalszy wzrost produkcji ekologicznej. Chociaż nie wszyscy producenci odczują te skutki, ale wszyscy będą dotknięci nimi na pewnym poziomie.
Drony i cyfrowe uprawy wkraczają do sadownictwa
1. Mokre i wietrzne zimy
Wykonywanie nawożenia organicznego lub prowadzenie uprawy roślin na nawozy zielone znacznie poprawia poziom substancji organicznej w glebie, która może zmagazynować dużą ilość wody (1 proc. substancji organicznej więcej na 1 ha gleby może zatrzymać 150000 litrów wody).
Dodatkowo jest to budowa kompleksu sorpcyjnego, który magazynuje składniki mineralne, a następnie powoli uwalnia, zapobiegając ich wymyciu.
2. Cieplejsze i bardziej suche lata
Zwiększony poziom substancji organicznej w glebie pozwala zabsorbować wodę nawet z intensywnych opadów, zapobiegając jej spływowi i utracie.
"Chopin" jest odporny na parchy. Nowa odmiana jabłoni z SGGW
3. Ograniczenie emisji gazów cieplarnianych
Branża sadownicza jest w stanie również ograniczyć emisje gazów cieplarnianych poprzez stosowanie odnawialnych źródeł energii: panele fotowoltaiczne i wykorzystanie drewna z sadu. Zgodnie z przyjętym projektem zmiany ustawy o OZE rolnik ryczałtowy może mieć status prosumenta.
W przypadku zainstalowania paneli fotowoltaicznych i licznika dwukierunkowego jego rozliczenie z zakładem energetycznym będzie odbywać się dwa razy w roku, a nadwyżkę prądu wyprodukowaną latem zużyje jesienią na schłodzenie owoców, dzięki czemu zadba o środowisko, ograniczy koszty. Zorganizowani rolnicy są w stanie zaopatrzyć lokalne ciepłownie w drewno opałowe, warunek to stałość dostaw, czyli karczowania sadu.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś