Eskimos nie spłacił 100 mln zł kredytu. Śledztwo w sprawie skupu jabłek
Prokuratura Rejonowa w Warszawie - po zawiadomieniu CBA - przeprowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości podczas zorganizowanego przez ministerstwo rolnictwa interwencyjnego skupu jabłek.
Prywatna firma Eskimos S.A., wskazana przez resort Jana Ardanowskiego, nie skupiła planowanej ilości owoców, spóźniała się z wypłatami dla rolników i nie zwróciła stu milionów złotych kredytu, które otrzymała na skup - donosi RMF FM.
Eskimos nie zapłacił za jabłka? Skupujący donoszą do prokuratury
Dziennikarz stacji nieoficjalnie dowiedział się, że powodem rozpoczęcia śledztwa jest podejrzenie nieprawidłowości przy kontraktowaniu skupu.
Szczegóły nie są znane bowiem CBA i prokuratura nie udzielają informacji w sprawie.
Śledczy sprawdzają wszelkie okoliczności dotyczące skupu - tryb wyboru firmy (dostała potężny kredyt od rządu), ewentualne powiązania wysokich urzędników państwowych ze spółką Eskimos i proces kontraktowania jabłek oraz zagospodarowywania skupionych owoców.
Wyjaśniona musi być też kwestia niespłacenia kredytu przez firmę i okoliczności przejęcia gwarancji za ten kredyt przez Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa.
KOWR zajął właśnie sprzęt i produkty Eskimosa. W odpowiedzi spółka wystawiła do ośrodka faktury na kwotę brutto 137 mln zł.
W czwartek na żądanie opozycji ministerstwo rolnictwa ma przedstawić informację na temat nieprawidłowości w spółkach Eskimos i Bielmlek.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl
źródło: RMF FM