Uprawa maku nadal mocno obostrzona
Liberalizacja przepisów w zakresie uprawy maku niskomorfinowego może przyczynić się do ponownego wzrostu produkcji i konsumpcji tzw. polskiej heroiny - przestrzega Ministerstwo Zdrowia.
O uproszczenie przepisów dotyczących uprawy maku niskomorfinowego "na własne potrzeby" w gospodarstwie (na powierzchni nie przekraczającej 0,01 ha) wystąpił do ministra rolnictwa zarząd Krajowej Rady Izb Rolniczych. Rolniczy samorząd poparł w ten sposób wniosek zgłoszony podczas V Konferencji Rady do spraw Kobiet i Rodzin z Obszarów Wiejskich przy KRIR.
Niecałe 250 ha maku w województwie lubelskim
"Obecnie obowiązujące przepisy są zbyt skomplikowane i mają wydłużoną drogę decyzyjną. Takim uproszczeniem byłaby możliwość zgłoszenia uprawy maku niskomorfinowego do wójta/burmistrza, a niszczenie słomy makowej odbywałoby się w obecności sołtysa" - brzmiało uzasadnienie KRIR.
Odpowiedzi udzieliło Ministerstwo Zdrowia, które wcześniej zasięgnęło opinii Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (skonsultowało z kolei sprawę z policją i Centralnym Biurem Śledczym).
Resort napisał, że "mimo odnotowanego zmniejszenia skali używania opiatów oraz popytu na heroinę, w tym na tzw. "kompot", jak również zmniejszenia odsetka osób podejmujących leczenie z powodu opiatów i braku informacji wskazujących na wzrost liczby zgonów z powodu opiatów, należy zauważyć, że regulacje zawarte w ustawie o przeciwdziałaniu narkomanii, ograniczające dostęp do upraw maku wysoko- i niskomorfinowego, zostały celowo wprowadzone w oparciu o zjawisko narkomanii".
Uprawy konopi i maku nie są popularne. Ustawa robi swoje?
Ministerstwo podkreśla, że w przeszłości, przy nieograniczonym dostępie do materiału roślinnego, mak wykorzystywany był do otrzymywania tzw. polskiej heroiny.
Konsumpcja tego środka odurzającego została zredukowana właśnie dzięki obecnym przepisom.
Wskazano poza tym, że niebezpieczeństwo związane z używaniem wspomnianego narkotyku nie wynika wyłącznie z uzależnienia oraz wyniszczającego wpływu na organizm, lecz również ze sposobu podania środka (wiążą się z tym choroby zakaźne przenoszone przez krew).
Według ministerstwa, nie można zatem wykluczyć, że liberalizacja przepisów w zakresie uprawy maku niskomorfinowego może przyczynić się do ponownego wzrostu produkcji i konsumpcji "polskiej heroiny".
Dlatego - zdaniem resortu - zmiana przepisów jest nieuzasadniona.