Rozgoryczeni producenci rzepaku
Niskie tegoroczne plony rzepaku w wielu gospodarstwach wywołały zniechęcenie wśród jego producentów. I trudno się dziwić.
W wielu, nawet bardzo dobrych gospodarstwach, plony rzepaku w tym sezonie wyniosły 2 czy 2,5 t z 1 ha. To zdecydowanie za mało, aby na rzepaku można było zarobić. I wina nie leży po stronie rolników, ale bardzo trudnych warunków wegetacji: brak śniegu i wody wczesną wiosną, wiosenne mrozy, przymrozki, ulewy i lokalnie grad. Do niskich plonów dochodzi niespotykane dotychczas niskie zaolejenie nasion - poniżej 40 proc.
Rzepak - w tym roku plony nie powalają na kolana
Rzepak jest jedną z najbardziej kosztochłonnych upraw. Łączne koszty produkcji tej rośliny szacowane są w obecnym sezonie przez MODR na 4115 zł na 1 ha (Kubik, 2020). Przy cenie rzepaku 1630 zł za 1 t i plonie 2,5 t z 1 ha rolnik wychodzi prawie na zero.
Część rolników zarzeka się, że zrezygnuje z uprawy rzepaku ze względu na brak dochodowości i duże koszty. Czy to dobry pomysł? Raczej nie, bo rzepak jest zbyt cenną rośliną w płodozmianach z bardzo dużą przewagą zbóż, aby z niej rezygnować.
Co można zrobić na przyszłość? Tak jak w każdym przypadku należy optymalizować wydatki czyli jeszcze rozsądniej wydawać pieniądze, co wcale nie jest takie łatwe. I liczyć na to, że w najbliższym sezonie pogoda będzie łaskawsza dla rolników.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz