Największe straty chrząszcze słodyszka rzepakowego powodują w okresie rozwoju pąków kwiatowych, ale wyrządzają je także później, przez cały okres kwitnienia.
Kilka dni ciepła spowodowało, że w uprawach znowu uaktywniły się szkodniki. Na zboża nalatują skrzypionki, a na rzepak ozimy chowacz czterozębny. Coraz mocniej daje się we znaki także słodyszek rzepakowy.
W komunikacie z 7 kwietnia, Instytut Ochrony Roślin - PIB w Poznaniu poinformował, że w Winnej Górze (woj. wielkopolskie) na plantacji rzepaku, przekroczony został próg ekonomicznej szkodliwości wyznaczony dla tego szkodnika w fazie zwartego kwiatostanu (BBCH 50-52). Na jednej roślinie zaobserwowano 1-2 chrząszczy słodyszka rzepakowego. W fazie luźnego kwiatostanu (BBCH 55-59) próg ten wynosi 3-5 chrząszczy na roślinie.
Najważniejszym gospodarczo szkodnikiem rzepaku, zarówno ozimego, jak i jarego, w okresie wiosennej wegetacji jest słodyszek rzepakowy. Problem z jego zwalczaniem jest coraz większy, ponieważ obecnie szkodnik ten jest gatunkiem najsilniej...
Największe straty chrząszcze słodyszka rzepakowego powodują w okresie rozwoju pąków kwiatowych. W poszukiwaniu pokarmu, czyli pyłku kwiatowego wgryzają się do środka, niszcząc słupki i pręciki, co z kolei powoduje, że nasiona nie powstają lub powstaje ich mniej. Uszkadzane są przy tym całe pąki kwiatowe. Słodyszek wyrządza jednak szkody przez cały okres kwitnienia rzepaku. Jego naloty są bowiem mocno rozciągnięte w czasie. W zależności od roku mogą trwać od kilku do kilkunastu tygodni.
Stąd w momencie przekroczenia progu ekonomicznej szkodliwości należy podjąć walkę z tym szkodnikiem. Oprócz odpowiedniego terminu, na skuteczność zabiegu wpływa jednak wiele innych czynników, a jednym z istotniejszych jest temperatura powietrza. Warto więc przed zastosowaniem preparatu wczytać się w jego etykietę rejestracyjną, by sprawdzić w jakiej działa najlepiej.
Nie można także zapominać o rotacji środków ochrony roślin, by ograniczyć uodparnianie się szkodników na substancje aktywne. Choć z tym jest coraz trudniej.
Przypominamy, że tylko do 16 kwietnia można stosować insektycydy zawierające chloropiryfos oraz chloropiryfos metylu należące do grupy insektycydów fosforoorganicznych, które najlepiej działają temperaturze przekraczającej 15oC. Wycofanie tych substancji spowoduje, że z rynku zniknie większość środków z grupy fosforoorganicznych przeznaczonych do zwalczania słodyszka. Przy temperaturze poniżej 20oC można stosować pyretroidy. Podobnie etery arylo-propylowe. Natomiast neonikotynoidy i oksiadyzyny w szerokim zakresie temperatur.
Warto wziąć pod uwagę, że niektóre preparaty zwalczające słodyszka rzepakowego działają także na chowacza czterozębnego.
-
Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz