Najwyższy czas na drugą dawkę azotu w rzepaku
Ocieplenie spowodowało, że ruszyły prace polowe. Zauważyłem, że część rolników nie zastosowała jeszcze drugiej dawki azotu w uprawie rzepaku ozimego, z obawy przed ostatnim, załamaniem pogody. Najwyższa pora nadrobić to zaniedbanie.
Ostatecznym terminem rozsiania drugiej dawki azotu jest początek pąkowania rzepaku. Opóźnianie nawożenia azotem powoduje przedłużanie kwitnienia i dojrzewania roślin. Sprzyja rozwojowi masy wegetatywnej, co ułatwia wyleganie łanu.
Celem drugiej dawki azotu w uprawie rzepaku ozimego jest uzyskanie dużej liczby łuszczyn na roślinie oraz zapobieganie nadmiernej redukcji pędów bocznych. Plon nasion rzepaku zależy bowiem przede wszystkim od plonu nasion z pędów bocznych.
Najczęściej w drugim terminie nawożenia stosuje się 40% łącznej dawki azotu. Przy założeniu, że łączna zaplanowana dawka azotu wynosi 150 kg N/ha, trzeba rozsiać 60 kg N/ha. Najtańszym źródłem azotu mineralnego jest roztwór saletrzano-mocznikowy (RSM). Przypominam, że RSM nie jest nawozem dolistnym. Trzeba go stosować za pomocą węży rozlewowych lub techniką oprysku grubokroplistego. Należy bardzo uważać, aby rośliny podczas oprysku były suche, bo w przeciwnym razie łatwo je poparzyć.