Na paryskiej giełdzie Euronext rzepak w kontrakcie lutowym przez tydzień potaniał zaledwie o 0,3 proc. i za tonę płacono 336,8 euro.
Na paryskiej giełdzie Euronext rzepak w kontrakcie lutowym przez tydzień potaniał zaledwie o 0,3 proc. i za tonę płacono 336,8 euro.
To efekt spadku kontraktów na soję w Chicago. Perspektywy mniejszych zbiorów rzepaku w przyszłym roku wspierały jednak jego wartość - informuje Fammu/Fapa.
Według ekspertów IGC światowy areał rzepaku pod przyszłoroczne zbiory ma spaść o 1,3 mln ha (6 proc.) do 6,4 mln ha. Tylko na Ukrainie zasiewy z powodu napiętej sytuacji na wschodzie kraju mogą spaść do 860 tys. ha, a średnia z ostatnich 5 lat wynosiła 1,1 mln ha.
Z kolei kanadyjska Canola na giełdzie w Winnipeg w styczniowym kontrakcie przez tydzień staniała o 3,4 proc. do 412,7 dolarów kanadyjskich za tonę. To efekt znacznie większych niż przewidywano zbiorów.
Biuro statystyczne Statcan oszacowało ostatnio produkcję Canoli na 15,56 mln ton, czyli aż 10,5 proc. więcej niż przed miesiącem.
W Chicago pod wpływem utrzymującej się presji podaży styczniowy kontrakt na soję potaniał przez tydzień o 3,5 proc. do 371,3 dolarów za tonę.