Chwościk buraka po raz drugi
Rozwojowi chwościka na buraku cukrowym sprzyjają ciepłe noce i częste przelotne opady deszczu. O ile przez kilka ostatnich nocy panowały temperatury sprzyjające rozwojowi patogenów, o tyle Ziemia Hrubieszowska boryka się raczej z niedoborem opadów. A sucha pogoda poniekąd ogranicza presję chwościka.
Cukrownia Werbkowice rozesłała ostrzeżenie o podwyższonym zagrożeniu infekcją już przeszło ponad tydzień temu. Lokalnie, w rejonach, gdzie w ostatnim czasie opady deszczu były bardziej obfite rolnicy wykonali na swoich plantacjach zabieg fungicydowy jeszcze w ubiegłym tygodniu.
Ochrona fungicydowa buraka cukrowego
W Brodzicy i okolicznych miejscowościach warunki do rozwoju chwościka buraka były mniej dogodne. Dopiero dzisiaj zaobserwowałem zaledwie kilka pierwszych plamek na liściach w obrębie jednej z plantacji. Jedynie na poletku kontrolnym, czyli fragmencie pola, który nie został opryskany przy pierwszym zabiegu przeciwko chwościkowi, widoczne jest większe porażenie, występujące przede wszystkim na młodszych liściach. Świadczy to oczywiście o skuteczności zabiegu wykonanego 8 lipca, zastosowałem wówczas preparat Optan 183 SE (piraklistrobina + epoksykonazol).
Drugi zabieg fungicydowy w buraku cukrowym wykonam prawdopodobnie dziś. W związku z tym, że warunki pogodowe niespecjalnie sprzyjają rozwojowi chwościka, a prognozy na najbliższe tygodnie nie wróżą, aby miało się coś w tym względzie zmienić, zdecydowałem się na tańczy wariant ochrony. Planuję zastosować środek jednoskładnikowy, oparty tylko na tebukonazolu, Orius Extra 250 EW w dawce 0,8 l/ha z adiuwantem Lignum.
Z upływem czasu warunki termiczne będą bardziej niesprzyjające rozwojowi chwościka buraka, głównie za sprawą coraz chłodniejszych nocy. Mam nadzieję, że przyjęty przeze mnie wariant ochrony będzie wystarczający.