Stosując mieszaniny oczekujemy korzyści
Wykonanie zabiegu większą liczbą agrochemikaliów niż dwa przynosi oszczędności pod warunkiem, że komponenty są prawidłowo dobrane i perfekcyjnie zastosowane.
Historia stosowania mieszanin jest przewrotna. Mieszaniny fabryczne powstały i powstają w wyniku wielu badań w laboratoriach i na polach firm fitofarmaceutycznych. Są one dobrym wzorem do naśladowania i łączenia środków, jeżeli są dostępne, w formie pojedynczych preparatów. Produkcja mieszanin fabrycznych jest również wynikiem "podpatrywania" producentów rolnych. Dla niektórych koncernów informacje o dobrych rezultatach uzyskanych w wyniku stosowanych mieszanin zbiornikowych były inspiracją tworzenia mieszanin fabrycznych. Koło się zamyka. Każda informacja o możliwości łącznego stosowania jest cenna i wykorzystywana przez wszystkich.
Po co mieszamy?
Celów jest kilka. Do podstawowych należą względy ekonomiczne. Oczywiście jeden zabieg jest tańszy od dwóch. Ponadto zamiast jednej drogiej substancji czynnej można zastosować mieszaninę tańszych (lub w mniejszych ilościach), uzyskując np. taki sam efekt chwastobójczy. Dodatkową korzyścią jest utrzymanie gleby w dobrej kulturze dzięki ograniczeniu liczby przejazdów opryskiwacza po polu. Coraz częściej mówi się o deficycie wody, chociaż nie w aspekcie chemicznej ochrony roślin. Jednak jeżeli wykonamy jeden zabieg zamiast dwóch, jej zużycie będzie o połowę mniejsze, a to bardzo dużo. Celem stosowania mieszanin jest też zwiększenie efektywności, czyli dążenie do wyeliminowania podczas jednego zabiegu jak największej liczby agrofagów. W praktyce dotyczy to przede wszystkim zwalczania chwastów, w nieco mniejszym patogenów chorobotwórczych, a w najmniejszym szkodliwych owadów. Bardzo ważnym aspektem mieszania substancji czynnych, o różnych mechanizmach działania, jest zapobieganie lub eliminowanie niekorzystnego zjawiska uodparniania się agrofagów.
Jak ograniczyć ryzyko?
Rozpatrując ryzyko łącznego stosowania różnych agrochemikaliów można pominąć wszystkie mieszaniny fabryczne i mieszaniny zbiornikowe zamieszczone w etykietach preparatów, uznając je za w pełni przebadane i całkowicie bezpieczne. Do takich należą oferowane przez producentów tzw. dwupaki, czyli odpowiednio dobrane preparaty zalecane do łącznego zabiegu. Są to zestawy zarejestrowanych pojedynczych środków, które nie mają rejestracji łącznego stosowania. Są one bezpieczne, chociażby ze względu na to, że poważne koncerny nie pozwoliłyby sobie na wprowadzenie pod swoim szyldem produktów i zalecania ryzykownej technologii stosowania. Podobnie można zaufać pozarejestracyjnym zaleceniom uznanych firm i wynikom badań naukowych przeprowadzanych w instytutach i na wyższych uczelniach. Korzystanie z wyżej wymienionych przykładów praktycznie wyklucza jakiekolwiek ryzyko.
Synergizm dodatni i ujemny
Po łącznym zastosowaniu substancji czynnych spodziewamy się szerszego zakresu zwalczanych gatunków chwastów. W pełni efekt ten uzyskujemy, jeżeli zwalczany chwast jest średnio wrażliwy na każdą z nich. Ale zjawisko synergizmu uzyskujemy czasem niespodziewanie. W wykazie pojedynczych substancji nie znajdujemy danego gatunku, a w przypadku ich zmieszania niespodziewanie jakiś chwast ginie. To jest tzw. synergizm dodatni. Przykładem mogą być dwie bardzo popularne substancje zalecane w rzepaku: chlomazon i metazachlor. Żadna z nich nie zwalcza uciążliwego chabra bławatka. Zastosowane łącznie – zwalczają! Inny przykład to mieszanina metsulfuronu metylu i tribenuronu metylu. Stosowane pojedynczo nie zwalczają takich gatunków jak: bniec biały, kąkol polny, nawrot polny, ostróżeczka polna czy stulicha psia. Podczas łącznego zabiegu można je wyeliminować! Jak się okazuje, w praktyce efekt synergizmu, czyli współdziałania dwóch lub trzech substancji czynnych jest, ale trzeba o nim wiedzieć, a nie liczyć, że się zdarzy.
Niestety podczas stosowania mieszanin może również nastąpić zjawisko synergizmu ujemnego, czyli w wyniku łącznego stosowania utracenie skuteczności w stosunku do niektórych gatunków chwastów. Przykładowo w burakach cukrowych od lat były stosowane mieszaniny herbicydów zwalczających chwasty dwuliścienne z graminicydami. Na pewnym etapie prowadzone badania wykazały, że takie mieszaniny wykazują słabszą efektywność w zwalczaniu chwastów dwuliściennych. Chociaż wyników nie udowodniono statystycznie, doprowadziło to do sukcesywnego wycofywania tego rodzaju mieszanin. Aktualnie takich zaleceń w buraku nie ma. Nadal firmy produkujące herbicydy zalecane do zwalczania chwastów dwuliściennych, a także producenci graminicydów nie wykazują chęci do współpracy i ponownej rejestracji tych jednak bardzo przydatnych kombinacji w uprawie buraka. Również, co sprawdzono doświadczalnie, nie zaleca się stosowania fenoksapropu-P etylu łącznie z MCPA w zbożach ozimych. Według uzyskanych danych spada skuteczność w stosunku do miotły zbożowej. Natomiast taka sama mieszanina zastosowana w zbożach jarych nie obniża skuteczności w stosunku do owsa głuchego. O tym także należy wiedzieć.
Według własnej recepty
Pomysłowość plantatorów, a czasami wręcz fantazja, nie mają granic. Cóż można powiedzieć rolnikowi, który zwraca się z pytaniem, czy może łącznie zastosować (wymienia) osiem substancji czynnych? Nie wiem, a raczej nie! Mieszajmy, ale z głową.
Kilka podstawowych zasad, które zmniejszają ryzyko, czyli brak skuteczności albo gorzej – fitotoksyczne działanie mieszanin, w stosunku do rośliny uprawnej:
- mieszane składniki (środki ochrony roślin) muszą być zarejestrowane do stosowania w danej roślinie czy roślinach (np. mieszanka zbożowa),
- termin stosowania poszczególnych składników musi być taki sam (optymalna wrażliwość agrofaga, faza rozwojowa rośliny uprawnej),
- konieczny jest test mieszania składników. Należy go wykonać na ich roztworach, a nie substancjach stężonych. W przypadku stwierdzenia np. rozdzielenia się, zważenia czy wytrącenia, mieszaninę należy absolutnie wykluczyć. Brak zmian, oprócz barwy, nie oznacza jednocześnie, że jest całkowicie bezpieczna,
- nie należy nigdy, dotąd niestosowanej mieszaniny, sporządzonej według własnej receptury, aplikować na polach produkcyjnych. Wymagany jest wcześniejszy test na mniejszej powierzchni.
Formy użytkowe
Preparaty są produkowane w różnych formach użytkowych. Środki stałe w formulacji SG, WG, i już coraz rzadziej WP. Więcej jest form płynnych: EC, EO, EW, OD, OF, SC, SE, SL. Decydując się na stworzenie mieszaniny, większe szanse są na mieszanie preparatów o różnych formach użytkowych. Wśród plantatorów istnieje jednak przekonanie, że preparaty produkowane w takiej samej formie użytkowej łatwiej się mieszają. To słuszne rozumowanie, ale jeżeli łatwiej się mieszają to ich substancje czynne także łatwiej mogą wejść w reakcję. To z kolei może grozić reakcją chemiczną, podczas której powstanie nowy związek o trudnym do przewidzenia działaniu. Wystarczy przejrzeć zalecenia by stwierdzić, że większość kombinacji to mieszaniny o różnych formach użytkowych.
Istotne są proporcje
Każda mieszanina to co najmniej dwie substancje czynne, których zakres działania jest inny. Rozpatrując działanie związków chwastobójczych można dokonać podstawowego podziału na zwalczające wyłącznie gatunki jednoliścienne lub dwuliścienne. Jest to jedyny przypadek, w którym podczas łącznego zabiegu można zastosować pełne dawki herbicydów zalecanych pojedynczo. Korzyścią takiego zabiegu jest równoczesne zwalczenie chwastów z obu grup, a przykładem np. łączne stosowanie graminicydów z herbicydami zalecanymi wyłącznie do niszczenia gatunków dwuliściennych lub w zbożach stosowanie mieszaniny tribenuronu metylowego (dwuliścienne) + feksapropu-P etylu (miotła zbożowa).
Inaczej przedstawia się sprawa mieszania preparatów, których substancje czynne w obu przypadkach są zalecane do równoczesnego ograniczania określonych gatunków jedno- i dwuliściennych. Zastosowanie ich łącznie w pełnych dawkach z pewnością wykaże skuteczne działanie chwastobójcze, ale przy skumulowanej ilości substancji czynnych może zadziałać fitotoksycznie na roślinę uprawną. W efekcie taki zabieg to przekroczenie zastosowania dozwolonych dawek (wyższych niż zalecane). Stad należy koniecznie ustalić rozsądne proporcje obu składników. W takiej sytuacji warto skorzystać z informacji o już opracowanych mieszaninach fabrycznych (tabela 1.).
Cóż wynika z analizy dwóch preparatów o takim składzie substancji czynnych, ale innych proporcjach? W przypadku herbicydu Dyplomata 600 SC „postawiono” na diflufenikan, a w przypadku Legato Pro 425 SC na chlorotoluron. Cóż to oznacza w praktyce? Po pierwsze o możliwości zastosowania obu substancji czynnych w bardzo różnych proporcjach, ale jednocześnie położeniu nacisku na skład botaniczny zachwaszczenia. Większa ilość diflufenikanu to wyższa skuteczność w zwalczaniu np. fiołków i przytulii, a chlorotoluronu np. chabrów i jasnot. Dodatkowo w obu przypadkach uzyskuje się wspirające działanie w stosunku do rumianów i rumianków oraz jednoliściennej miotły zbożowej.
Na rynku znajduje się kilka mieszanin zawierających tifensulfuron metylu i tribenuron metylu (tabela 2). Z charakterystyki substancji czynnych wynika, że tribenuron metylu zwalcza jedynie chwasty dwuliścienne, a tifensulfuron metylu gatunki dwuliścienne i miotłę zbożową. W praktyce okazuje się, że spośród przedstawionych mieszanin miotłę zbożową skutecznie zwalcza jedynie Aneks SX 50 SG, średnie działanie wykazuje Hadden 550 WG, a pozostałe nie zwalczają jej. Wniosek jest prosty – do zwalczania miotły zbożowej wymagane jest minimum 48 g s.cz./ha tifensulfuronu metylu i tyle musi się jej znaleźć w mieszaninie, by równocześnie zwalczać chwasty dwuliścienne.
Jak skomplikowane jest opracowywanie samemu mieszanin może posłużyć kolejny przykład oficjalnie zarejestrowanych mieszanin. Tym razem zastosowanie tych samych substancji czynnych w różnych uprawach (tabela 3). Mieszanina flufenacetu z metrybuzyną w ziemniakach (także w soi) jest zalecana w formie preparatu Plateen 41,5 WG. Te same substancje czynne można stosować w zbożach ozimych, które wchodzą w skład preparatu Expert Met 56 WG (oraz kilku odpowiedników). Można od razu zauważyć, że w ziemniakach około trzykrotnie więcej można zastosować flufenacetu i siedmiokrotnie metrybuzyny niż w zbożach! Świadczy to o zdecydowanie większej selektywności ziemniaków. Jednocześnie zakres zwalczanych gatunków chwastów w ziemniakach powinien być o wiele większy niż w zbożach. Tymczasem jest on inny (powtarzają się tylko: gwiazdnica pospolita, maruna nadmorska, przetacznik perski i tasznik pospolity). Oczywiście innego rodzaju zachwaszczenia można się spodziewać w ziemniakach, a innego w zbożach. Jednak jeżeli znacznie niższą dawką można zwalczyć w zbożach bodziszka drobnego, jasnotę purpurową, samosiewy rzepaku i rumian polny, to z pewnością te gatunki występujące w ziemniakach zginą po zastosowaniu znacznie wyższej dawki. To kolejny przykład, że analizowanie zaleceń mieszanin fabrycznych może poszerzyć informacje o zakresie zwalczanych gatunków.
Tabela 1. Różne możliwości stosowania mieszaniny diflufenikanu z chlorotoluronem w zbożach ozimych
Herbicyd | Zawartość substancji czynnych w 1 l preparatu (g/l) | Dawka na ha | |||
Chlorotoluron | Diflufenikan | Preparatu w l/ha | Substancji czynnych w g/ha | ||
Chlorotoluron | Diflufenikan | ||||
Dyplomata 600 SC (Snajper 600 SC, Sheriff 600 SC) | 500 | 100 | 1,25-1,5 | 625-750 | 125-150 |
Legato Pro 425 SC | 400 | 25 | 2,0-2,5 | 800-1000 | 50-62,5 |
Tabela 2. Skuteczność mieszaniny tifensulfuronu metylu i tribenuronu metylu w zbożach ozimych
Herbicyd | Zawartość substancji czynnych w 1 kg preparatu (g/l) | Dawka na ha | |||
Tifensulfuron metylu | Tribenuron metylu | Preparatu w g/ha | Substancji czynnych w g/ha | ||
Tifensulfuron metylu | Tribenuron metylu | ||||
Aneks SX 50 SG | 400 | 100 | 120-150 | 48-60 | 12-15 |
Calibre SX 50 SG | 333 | 167 | 48-60 | 16-20 | 8-10 |
Picaro SX 50 SG | 250 | 250 | 60 | 15 | 15 |
Hadden 550 WG | 400 | 150 | 80-100 | 32-40 |
12-15 |
Herbicyd | Zawartość substancji czynnych w 1 kg (g/kg) | Dawka na ha | ||||
Flufenacet | Metrybuzyna | Preparatu w kg/ha | Substancji czynnych w g/ha | |||
Flufenacet | Metrybuzyna | |||||
Wrażliwość chwastów w ziemniakach: chwastnica jednostronna, dymnica pospolita, fiołek polny, gwiazdnica pospolita, komosa biała, maruna nadmorska, niezapominajka polna, przetacznik perski, przetacznik rolny, poziewnik szorstki, tobołki polne, tasznik pospolity | ||||||
Plateen 41,5 WG | 240 | 175 | 2 | 480 | 350 | |
Wrażliwość chwastów w zbożach ozimych: bodziszek drobny, gwiazdnica pospolita, jasnota purpurowa, mak polny, maruna nadmorska, miotła zbożowa, przetacznik perski, samosiewy rzepaku, rumian polny, tasznik pospolity | ||||||
Expert Met 56 WG | 420 | 140 | 0,35 | 147 | 49 |
Artykuł ukazał się w wydaniu 12/2021 miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny". ZAPRENUMERUJ