Trzecia dawka azotu w życie ozimym
Początek kłoszenia to ostatni moment zastosowania trzeciej dawki azotu w intensywnie uprawianym życie ozimym. Dotyczy to przede wszystkim odmian mieszańcowych (heterozyjnych), które odznaczają się wysokim potencjałem plonowania.
Zaniedbywanie nawożenia azotem żyta w tym okresie zmniejsza trzecią składową plonu ziarna, jaką jest masa 1000 ziaren (pozostałe dwie to: obsada kłosów i liczba ziarniaków w kłosie). Przez to nie tylko zmniejsza się plon ziarna, ale także jego jakość (wyrównanie oraz gęstość). Najczęściej ostatnia dawka azotu wynosi 30-40 kg N/ha. Stosowanie większych dawek azotu w tym terminie jest także niekorzystne, bo pogarsza jakość ziarna. Dotyczy to przede wszystkim odmian chlebowych żyta, u których zbyt duża zawartość białka w ziarnie niekorzystnie wpływa na cechy wypiekowe chleba.
Powinno się stosować nawozy zawierające azot przede wszystkim w formie w amidowej zawartej w moczniku. Wtedy rozsiewa się 65-87 kg mocznika na hektar. Należy jednak pamiętać, że działanie tego nawozu w znacznym stopniu zależy od odczynu (pH) gleby. Dlatego nie powinno się go stosować na glebach silnie zakwaszonych, a na takich, niestety, uprawiane jest u nas najczęściej żyto.
W takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem jest użycie nawozów zawierających azot przede wszystkim w formie azotanowej (saletrzanej). Stosowanie mocznika w tym terminie w formie wodnych oprysków dolistnych jest mało skuteczne ze względu na wąskie, a tym samym o małej powierzchni, liście żyta. Zboże to nie ma tak silnie rozwiniętego liścia flagowego jak pszenica. Dlatego, jak wynika z badań prof. Emila Nalborczyka z SGGW w Warszawie, u pszenicy ozimej 55,8 proc. asymilatów pochodzi z liści, w tym aż 35,5 proc. z liści flagowego. Natomiast u żyta ozimego jest to zaledwie: 20,1 i 11,5 proc.
Mocznik można stosować dolistnie podczas strzelania w źdźbło, ale jako dodatek do nawozów zawierających mikroskładniki, a nie jako główny składnik cieczy roboczej.