Gospodarowanie bez wapna nie ma sensu
Tak uważa Dolnośląska Izba Rolnicza. To kolejny wojewódzki samorząd rolniczy, który - tu akurat w konsekwencji wniosku rolników z powiatu oławskiego - zwrócił się do ministra o uruchomienie dofinansowania odkwaszania gleb.
W tym celu zdaniem izby należałoby zmienić przepisy ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.
Wapnowanie wpisane do strategii. Czy będą na to pieniądze?
W jej opinii popierana przez ministerstwo propozycja wykorzystania środków z puli de minimis na ten cel, spowoduje spadek dochodów rolnika, które i tak są już w różnoraki sposób uszczuplone.
Poza tym samorząd wymienia przyczyny i skutki zakwaszenia gleb. Jeśli chodzi o te drugie, to np. uwalnianie się bardzo niebezpiecznych dla zdrowia ludzi metali ciężkich, tzw. glinu ruchomego oraz wymywanie substancji niezbędnych do życia roślin czy też spadek plonów.
Zainwestuj w wapnowanie
Warto w tym miejscu wspomnieć o odpowiedzi resortu rolnictwa na wystąpienie Świętokrzyskiej Izby Rolniczej z końcówki ubiegłego roku. Jednym z postulatów ŚIR było właśnie dotowanie zabiegów wapnowania.
Według ministerstwa z uwagi na przepisy UE, nie jest możliwe wspieranie wapnowania bezpośrednio z budżetu państwa. Jedyna furtka, to wspomniana formuła de minimis.
Następnie standardowo wspomniane są: nieudana z uwagi na brak środków próba uruchomienia w 2012 r. programu wparcia wapnowania gleb oraz występowanie do resortu środowiska o partycypowanie przez podległe mu instytucje w wydatkach ponoszonych przez rolników na wapnowanie gleb.
Resort przypomniał także o planowanych działaniach administracyjno-promocyjnych w kwestii m.in. propagowania badania zasobności gleb oraz np. szkoleniach w tym zakresie.