Koła, gąsienice i co dalej?
Michelin oraz Trelleborg pokazały dwa lata temu pierwsze opony o rozmiarze 46 cali przeznaczone na osie napędowe dużych ciągników. W przypadku maszyn przegubowych taki rozmiar jest jak najbardziej oczekiwany i cztery równe koła z 46-calowymi oponami zapewne pozwolą swobodnie przekroczyć 700 KM w ciągniku kołowym. Jednak przy ciągnikach tradycyjnych rodzi się pytanie o granice możliwości przeniesienia mocy. Czy modele takie jak Fendt 1000, Deutz-Fahr serii 11 czy innych producentów – które na pewno pojawią się choćby po to, aby firmy miały w ofercie ciągnik o tradycyjnej budowie i mocy 500 KM – mogą tak dużą moc przenieść na podłoże? Zapewne najbliższe lata to pokażą, gdyż obecnie czas rozwoju nowych modeli ciągników od pomysłu do wprowadzenia nie przekracza pięciu lat, a tyle czasu wystarczy też firmom oponiarskim na dopasowanie rozmiaru opon do potrzeb producenta ciągnika.
Annaburger UniCrawler - przyczepa dla przyczep
Przyczepy też na gąsienicach?
Producenci wozów przeładowczych o dużej pojemności oferują już wersję z gąsienicowym układem jezdnym. Czy takie rozwiązanie jest lepsze niż cztery osie wyposażone w koła balonowe? Trudno to oceniać, bo nie ma jeszcze testów porównawczych. Na pewno trakcja gąsienicowych układów jezdnych przyczep przeładowczych na polu będzie lepsza niż kół nawet na czterech osiach. Jednak transport po drodze, ale także wykonywanie ciasnych zakrętów, jest na pewno utrudnione.
Producenci opon starają się nie zasypiać gruszek w popiele i dla przyczep mają sporą ofertę opon 22,5-calowych o szerokości nawet 600 mm. Ponadto zawsze pozostaje możliwość montażu układów regulacji ciśnienia, które jako wyposażenie opcjonalne pojawiają się także u producentów przyczep skorupowych z opcją używania jako roztrząsacze do obornika. Przy układach jezdnych tandemowych oraz trójosiowych – tridemach – powszechnie stosuje się oś skrętną. W przypadku trzech lub czterech osi możemy mieć nawet dwie osie skrętne – pierwszą i ostatnią. Ułatwia to znacznie manewrowanie po polu ogromnymi pojazdami.
Oczywiście wraz ze wzrostem ładowności, czyli obciążenia przyczep i co za tym idzie opon, pojawiają się nowe układy hamulcowe włącznie z ABS czy EBD. Ten ostatni system znany jest z naczep ciężarowych i zapobiega przewróceniu wysokiej przyczepy na zakręcie poprzez przyhamowanie wewnętrznych do zakrętu kół.
Rolnictwo przyspiesza dosłownie i to przy rosnących obciążeniach. Dlatego dotychczasowe przysłowiowe cztery koła będą coraz częściej zastępowane w trudnych warunkach innymi sposobami przekazywania trakcji. Z drugiej strony – coraz nowocześniejsze opony umożliwią jazdę nawet do 60 km/h z dużymi obciążeniami.
Artykuł ukazał się w miesięczniku RPT 4/2015.