John Deere R4050i. Podsumowanie pokazów opryskiwacza
Demo Tour nowego opryskiwacza wyposażonego w belkę polową z włókien węglowych odbywało się w 11 lokalizacjach w całej Polsce. Jego wynikiem jest 258 przejechanych kilometrów, ponad 73 tys. litrów przepompowanej cieczy, przy średniej prędkości oprysku 18 km/h.
Opryskiwacz John Deere R4050i, skierowany jest głównie do dużych przedsiębiorstw rolniczych i usługodawców. Model R4050i został wyposażony w jedyną dostępną na rynku belkę opryskową, wykonaną w całości z włókna węglowego, która jest ponad 5 razy lżejsza od belki stalowej. Jak podaje producent - umożliwia ona oprysk z prędkością nawet do 30 km/h oraz lepsze kopiowanie opryskiwanej uprawy. Maszyna jest szybka, nie tylko w polu - opryskiwacz dzięki układowi PowrSpray z potężnymi pompami odśrodkowymi, charakteryzuje się wysoką wydajnością napełnienia i płukania zbiornika. Większy zbiornik opryskiwacza zwiększył wydajność wykonywania oprysku o 25 proc. bez dodatkowej masy, która powodowałaby ugniatanie gleby.
Pokaz opryskiwacza John Deere R4050i z karbonową belką polową
1200 l/min. i 33 ha w pół godziny
Podczas pokazów opryskiwacz przepompował i zużył w trakcie oprysku 73 700 litrów cieczy, dzięki pompie o wydatku 1200 l/min w łącznym czasie niespełna 74 minut. W sumie maszyna opryskała 491 hektarów ze średnią prędkością 18 km/h. Przy średniej dawce 150 l/ha model R4050i z pełnym zbiornikiem opryskał 33 ha w niespełna 31 minut. Nawet uwzględniając czas napełniania opryskiwacza i dojazd na pole, wydajność maszyny była na poziomie około 38,5 ha/godz. Średni czas jednego cyklu opryskiwania (napełnienie opryskiwacza + dojazd na pole + oprysk + powrót z pola) zajął 51,86 minut. Warto przy tym zaznaczyć, że tankowanie zbiornika do pełna (5000 l) to zajmie około 5 minut.
Nowoczesne systemy
Podczas pokazów wykorzystywano możliwości zdalnego połączenie z komputerem (wyświetlaczem) maszyny. Odbywało się to 27 razy, dzięki funkcji zdalnego dostępu do wyświetlacza (RDA). Rozwiązanie to ułatwia wsparcie operatora w optymalnym ustawieniu maszyny na polu. Zamiast „w ciemno” tłumaczyć przez telefon serwisowi, co jest widoczne na ekranie, przedstawiciel dealera za zgodą klienta, może zalogować się do maszyny z poziomu portalu MyJohnDeere i sprawdzić poprzez podgląd na monitorze, jakie są zastosowane ustawienia maszyny, nawet w maszynie znajdującej się na polu kilkadziesiąt kilometrów od serwisu.
Automatyczna wysokość belki
Podczas pokazów opryskiwacz wyposażony w system JDLink z subskrypcją Connect i aktywacją MachineSync, dzielił się również z innym opryskiwaczem mapą pokrycia, dzięki czemu pracujące na jednym polu maszyny zawsze wzajemnie „widziały się”. Na klientach uczestniczących w pokazach, duże wrażenie zrobił również system automatycznej kontroli wysokości belki. Warto wspomnieć również o nowym systemie jej poziomowania z czujnikami ultradźwiękowymi, które utrzymują belkę zawsze na zadanej wysokości nad opryskiwanym plonem. System ten w trybie hybrydowym równocześnie wykrywa odległość zarówno do opryskiwanej uprawy jak i do gleby. Opryskiwacz samojezdny przetestowany był na polach w różnych warunkach: na Mazurach, na Żuławach, polach w woj. zachodnio-pomorskim i polach woj. kujawsko-pomorskiego. Jak podaje John Deere, w każdych warunkach maszyna sprawdziła się bez zarzutu pod względem trakcji, poziomowania belki i amortyzacji całego opryskiwacza.