Czterogąsienicowy ciągnik John Deere 8RX 410 - Demo Tour Agro-Sieci
Pomimo trudnej sytuacji spowodowanej pandemią, rolnictwo kieruje się własnymi prawami i działa zgodnie z zegarem biologicznym. Rolnicy doglądają upraw, sieją kukurydzę, a firmy rolnicze starają się prezentować swoje technologie, ciągniki oraz maszyny.
W ubiegłym tygodniu byliśmy na polu podczas kameralnej prezentacji pierwszego i obecnie jedynego w Polsce ciągnika John Deere 8RX 410. Prezentacja miała charakter Demo Touru i była zorganizowana przez Agro-Sieć z Chełmna, dilera tej marki. Pokaz był ściśle związany z technologią szybkiego siewu kukurydzy oraz technologią John Deere, polegającą na przeniesieniu siły uciągu poprzez cztery gąsienice na grunt, zamontowane zamiast kół. Pokaz miał miejsce na terenie gospodarstwa w Mrozowie k. Bydgoszczy, należącego do spółki Skarbu Państwa - Stadniny Koni w Dobrzyniewie.
Pomimo światowego problemu z groźnym wirusem, John Deere pracuje według planu
Na 4 gąsienicach, zamiast kół
John Deere 8RX 410 to obecnie największy ciągnik amerykańskiej marki wyposażony w cztery niezależne gąsienice, pracujące zamiast kół, z tradycyjnym skrętem na przedniej osi. Technologia ta zapewnia o 39% większy kontakt z powierzchnią gleby niż w porównywalnych ciągnikach John Deere 8R na kołach i o 25% większy kontakt z podłożem od gąsienic ciągników John Deere 8RT, na porównywalnych gumowych taśmach jezdnych.
Ciągnik John Deere 8RX 410 ma 6-cylindrowy silnik John Deere PowerTech PSS, o pojemności skokowej 9.0 dm3. Jego maksymalna moc osiągana poprzez IPM, uwalniana podczas pracy z WOM i przejazdów transportowych, wynosi 458 KM, zgodnie z normą ECE-R120. Moc znamionowa to 410 KM, a moc maksymalna to 443 KM przy 1900 obr./min. wg tej samej normy. Ciągnik ma mechaniczną przekładnię typu Powershift o nazwie e23, posiadającą również tryb automatyczny.
Czapka z daszkiem John Deere z maską ochronną
Zestaw o szerokości 6 metrów
Podczas prezentacji w polu John Deere 8RX 410 pracował z agregatem Strip Till krajowej marki Czajkowski - ST600 podczas siewu kukurydzy w jednoprzejazdowej technologii siewu punktowego, wraz z aplikacją nawozów. Łapy agregatu ST600 ustawione były na głębokość roboczą ok. 35 cm. Pracujący za nim 8-rzędowy siewnik do kukurydzy to nadciśnieniowy Väderstad Tempo V. Sekcje tego siewnika punktowego były wyposażone w kółka zamykające redlicę z bieżnikiem. Siew był ustawiony na ok. 81 tys. nasion na 1 ha, co daje rozstaw nasion w rzędach oddalonych o 75 cm - ok. 16.5 cm.
Ciągnik pracował z powyższym zestawem z prędkością k 10-12 km/h. W początkowym czasie pracy, zarejestrowane średnie parametry ciągnika wynosiły: średnia wydajność 3 ha/godz., a średnie zużycie paliwa 15,6 l/ha. Zaznaczamy jednak, że nie znamy wyników po całkowitym zasianiu 10,1 - hektarowego pola, a ponadto często ciągnik się zatrzymywał, gdyż należało wprowadzać poprawki, ustawienia oraz było dużo ciekawostek do obejrzenia. Zatem podawane wyniki należy traktować jako wstępne i niewiążące.
Pokaz w Mrozowie
Zestaw pracował na 10,10 – hektarowym polu, o glebie klasy 3b/4a. Pole należy do gospodarstwa w Mrozowie k. Bydgoszczy i jest składową dużego przedsiębiorstwa, Spółki Skarbu Państwa jakim jest Stadnina Koni w Dobrzyniewie. Całkowita powierzchnia obiektu liczy 2530 ha.
Na pole przed siewem kukurydzy wywieziona została gnojowica w ilości 30 tys. l/ha, azot i inne nawozy są wysiewane równorzędnie z siewem nasion, tj. 200 kg mocznika, 120 kg soli potasowej i Polifoska 8-20-30 w ilości 110 kg. Na dzień przed siewem zastosowano obornik w ilości 35 t/ha, który został wymieszany z glebą broną talerzową. - Na tym naszym doświadczalnym polu, uprawiamy kukurydzę w monokulturze, od ok. 10 lat, wyjątkowo w 2013 r. posiane było pszenżyto. Jak wspomniałem jest to pole doświadczalne, robimy tutaj głównie doświadczenia kiszonkowe. W tym roku przyjęliśmy jedną zasadę, że niezależnie od rodzaju przeznaczenia kukurydzy – na kiszonkę, czy na ziarno - wysiewamy je w jednakowej rozstawie. Do tej pory różnicowaliśmy je, ale i tak w zależności od warunków polowych zmienialiśmy przeznaczenie, głównie odmiany przeznaczone pierwotnie na ziarno, były koszone dla uzupełnienia masy kiszonkowej w silosach. Rocznie potrzebujemy ok. 1000 t ziarna, czyli ok. 100 ha kukurydzy na ziarno, a na kiszonkę potrzebujemy ok. 8000 ton kukurydzianej sieczki, czyli ok. 220-230 ha. Łącznie siejemy ok. 330 ha kukurydzy, w tym gospodarstwie, a ogólnie w firmie ok. 700 ha. Wydajność krów to średnio 12 tys. litrów mleka przy ok. 4 laktacjach – omawia Sławomir Mrotek, kierownik gospodarstwa w Mrozowie.
Jesteśmy ciekawi, czy ktoś z czytelników wpadnie na to, ile kosztuje taki zestaw, o którym piszemy w artykule? Dla autora najtrafniejszej odpowiedzi przekażemy drobny upominek. Czekamy na mejle.