Autonomiczny ciągnik Case IH Magnum
Case IH pokazał pierwsze koncepcje ciągnika autonomicznego już w 2016 r. Zaprezentowany wtedy model, choćby z powodu braku kabiny, rozpalał wyobraźnię. Wówczas informacje o nim i zastosowanych tam systemach były bardzo skąpe.
Siedem lat później, gdy liczba autonomicznych pojazdów czy robotów polowych stale się zwiększa, Case IH pokazał kolejny krok w rozwoju ciągników bezzałogowych. Był nim klasyczny ciągnik Magnum 340, wyposażony w zestaw do jazdy autonomicznej marki Raven. Jest to północnoamerykański specjalista od wdrażania nowoczesnych technologii w rolnictwie, który w 2021 r. został przejęty przez koncern CNH Industrial, do którego należy marka Case IH.
Pierwszy europejski pokaz pracy autonomicznej odbył się podczas spotkania prasowego Farming Red, które na początku września odbyło się w Austrii. Ciągnik sprzęgnięto wtedy z agregatem Väderstad TopDown z systemem E-Service (o którym znacznie szerzej piszemy na str. 30). Traktor pracował w pełni samodzielnie. Po dojeździe na pole operator opuścił kabinę. Wszelkie parametry, jak choćby prędkość jazdy, były dobierane przez oprogramowanie na bieżąco. Nad bezpieczeństwem czuwał szereg czujników i kamer 360°. W razie napotkania przeszkody, ciągnik się zatrzymuje, a decyzję o kontynuacji pracy podejmuje człowiek. Co prawda operatora nie ma w kabinie, ale za pomocą narzędzi informatycznych może podejrzeć parametry pracy traktora czy otrzymać powiadomienie o napotkanych problemach. Musimy przyznać, że zabezpieczenia działają bardzo skutecznie, bo kilkukrotnie zatrzymanie ciągnika było powodowane przez przylatujące na świeżo uprawione pole ptaki. Póki co, system nie jest przeznaczony do komercyjnej sprzedaży.
- Artykuł ukazał się w wydaniu 10/2023 miesięcznika "Rolniczy Przegląd Techniczny". ZAPRENUMERUJ