Prawdziwe konie robocze
Kilkadziesiąt lat temu w Agrofirmie Witkowo było na stanie ponad 900 sztuk ciągników i maszyn rolniczych. Obecnie jest ich poniżej 400 i wykonują więcej pracy w zdecydowanie krótszym czasie. Przykładowo w 1990 roku było 260 traktorów, a jest 130, w tym nadal sporo Ursusów i Zetorów pracujących na rzecz produkcji zwierzęcej. Natomiast kombajnów zbożowych spółdzielcy mieli 30 lat temu 52 sztuki, a teraz mają 13 sztuk marki Claas Lexion. Pozwoliły na to zakupy sprzętu produkcji zachodniej, które prowadzone są począwszy od 1995 roku. Pierwszymi ciągnikami, które zastąpiły ciężkie Ursusy i Zetory, były 3 traktory Case IH Magnum. Obecnie mają po 30 tys. mth i nadal są na chodzie. Marka ta jednak nie zdominowała pól Agrofarmy Witkowo, bo gdy w 2000 r. spółdzielcy zdecydowali się kupić kolejną partię ciągników do ciężkich prac polowych, to okazało się, że na Magnumy musieliby długo czekać. Za to dostępne były traktory marki John Deere i to one od tego czasu do dzisiaj pracują na polach Agrofirmy Witkowo.
Ciągniki John Deere serii 6M z roku modelowego 2020 obejmują 7 modeli czterocylindrowych i 3 sześciocylindrowe. Silniki tych traktorów o mocach od 90 do 120 KM nie mają zaworu EGR i filtra DPF. Układ recyrkulacji spalin z zaworem EGR...
– Ciągniki marki John Deere serii 8000 i ich następcy to prawdziwe konie robocze. Takich traktorów o mocach od 300 do 400 KM, wyprodukowanych kilkanaście i kilka lat temu, mamy w sumie 14. Jesteśmy bardzo zadowoleni zwłaszcza z pierwszych najstarszych serii, które są prawdziwymi niezniszczalnymi końmi roboczymi. Mają po 26 tys. mth i myślę, że jeszcze długo nam posłużą. W sumie mamy dzisiaj 30 ciągników marki John Deere, w tym również serii 6000 i 7000. Jednym z powodów wyboru tej marki jest także bliskość ich dilera, firmy PPHU Zawadzka. Jego siedziba znajduje się w sąsiedztwie naszych zakładów. Dzięki temu serwis może szybko reagować – wyjaśnia Tadeusz Żabski, szef techniki rolniczej w Agrofirmie Witkowo. Korzysta on również z telematyki oferowanej przez amerykańską markę, co pozwala śledzić pozycję największych ciągników i parametry ich pracy.
W Agrofirmie Witkowo część ciągników John Deere korzysta również z nawigacji satelitarnej, pozwalającej na ich prowadzenie automatyczne z dokładnością do 5 cm. Tadeusz Żabski podkreśla, że operatorzy ciągników docenili zalety tego rozwiązania zwłaszcza w ostatnich latach wykonując prace w tumanach pyłu. Przykładowo siew w takich warunkach na znacznik, byłby po prostu wielką loterią. – Jest to olbrzymie ułatwienie prowadzenia pojazdów, wykonywania wszelkich prac uprawowych bardzo precyzyjnie, a także ułatwieniem pracy operatorów ciągników i maszyn – dodaje Tadeusz Żabski.
W Agrofirmie Witkowo największy natłok prac przypada we wrześniu, bo szefostwo ma ambicję, aby w tym miesiącu wysiać jak najwięcej zbóż. Do tych prac przeznaczone są 3 agregaty uprawowo-siewne, które wysiewają po kolei nasiona jednej rośliny we wszystkich zakładach rolnych. Po zakończeniu siewu, przykładowo jęczmienia ozimego, przychodzi czas siewu pszenżyta ozimego itd. Taka forma organizacji dotyczy wielu innych prac np. zbioru zbóż, trawy. Żaden z zakładów rolnych nie ma więc pełnej palety sprzętu uprawowo-siewnego. Wyjątek stanowią opryskiwacze i rozsiewacze nawozów mineralnych, które są w wystarczającej liczbie na stanie każdego gospodarstwa.
Spółdzielcza Agrofirma Witkowo powstała w 1950 r. jako Rolnicza Spółdzielnia Produkcyjna. Jej siedziba znajduje się w miejscowości Witkowo Pierwsze gmina Stargard Szczeciński. Obecnie Agrofirma Witkowo zrzesza około 1200 członków. W skład spółdzielni wchodzi 6 zakładów rolnych: Witkowo, Przewłoki, Reńsko, Stargard, Bralęcin, Rzeplino (posiadających dodatkowo filie). Gospodarują na areale ponad 12,6 tys. ha. Odległość pomiędzy skrajnymi polami wynosi 65 km. Największe pole ma 360 ha, ale zdecydowana większość mieści się w przedziale 20-50 ha. Pozostałe zakłady wchodzące w skład Spółdzielczej Agrofirmy Witkowo to: Suszarnia i Mieszalnia Pasz Kolin, Baza Transportu, Przetwórnia Mięsa i Drobiu oraz Zakład Handlu i Marketingu. Można użyć sformułowania „Mały polski holding spożywczy”.