Wieprzowina z Polski trafi na Białoruś?
Zakłady mięsne od lutego 2014 r. nie mogą eksportować wieprzowiny na Białoruś. Władze tego kraju nałożyły na nas embargo po tym, jak w naszym kraju wykryto pierwsze przypadki ASF u dzików. Po przeszło dwóch latach pojawia się możliwość wznowienia handlu wieprzowiną z naszym wschodnim sąsiadem.
Białoruś nadal jest zamknięta na import polskiej wieprzowiny po tym, jak wykryto u nas pierwszy przypadek ASF u dzików. Do tej pory nie wznowiono tego handlu mimo, że nasz sąsiad sam walczy z pomorem. Oficjalnie jednak tamtejsze władze tego nie potwierdzają i uważają, że ich kraj jest wolny od tej choroby. Dla nikogo nie jest jednak tajemnicą, że prawda jest inna.
Tuczniki najdroższe od ponad dwóch lat
Hodowcy trzody chlewnej w Polsce czekają na przełamanie impasu trwającego od dwóch lat. Jak informuje TVP 1 przed wprowadzeniem embarga Białoruś była głównym odbiorcą wieprzowiny, a w 2013 r. wartość naszego eksportu do tego kraju sięgnęła 0,5 miliarda złotych. Być może wkrótce doczekamy się dobrych wieści. Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel spotka się ze swoim odpowiednikiem z Białorusi w Mińsku przy okazji rozpoczynających się targów żywności.
Wznowienie eksportu wieprzowiny na Białoruś stanowiłoby zarazem furtkę dla naszych produktów do Rosji. Białoruś bowiem jako członek Unii Celnej ma prawo kupować unijne surowce, przetwarzać je i w tej formie eksportować właśnie do tego kraju.
- Trzeba szukać jakiś kompromisów po to, żebyśmy mogli normalnie funkcjonować. Dzisiaj rynek Unii Celnej czy rynek Białorusi jest bardzo istotny i bardzo dobrze, gdyby dało się do niego wrócić - mówił dla TVP 1 Witold Choiński ze Związku Polskie Mięso.