Straty rolników to 200-250 milionów złotych
- Najpilniejsze jest teraz skupienie 100 tysięcy przerośniętych tuczników w strefie buforowej – powiedział w TVP Info Marek Sawicki.
Nowy minister rolnictwa twierdzi, że straty rolników z powodu wykrycia w naszym kraju dwóch przypadków afrykańskiego pomoru świń u dzików wynoszą już 200-250 mln zł. – Kryzys dotyka producentów tuczników w całym kraju – mówił Sawicki. – Ceny żywca na zachodzie i w centrum spadły jeszcze bardziej niż na wschodzie kraju, w sąsiedztwie strefy buforowej.
Agencja Rezerw Materiałowych prawdopodobnie skupi około 200 tys. ton żywca ze strefy buforowej. – Tam ponad 50 sztuk tuczników jest tylko w 800 gospodarstwach – informował minister. – Pozostałe mają po kilka do kilkunastu sztuk świń. To jedynie kilka procent całej produkcji wieprzowiny w kraju.
Wygaszenie produkcji tuczników dotyczy tylko gospodarstw znajdujących się w promieniu 10 km od miejsc, w których znaleziono zakażone ASF dziki. – Gospodarstwa i ubojnie na pozostałym terenie obecnej strefy buforowej powinny być tylko poddane zwiększonemu nadzorowi weterynaryjnemu – uważa minister. – Nie jest tam konieczna termiczna obróbka mięsa.
Strefa buforowa jest tak duża (350 na średnio 80 km), żeby chronić Unię Europejską przed wirusem ASF. – Wirus pokonuje 300 kilometrów rocznie, więc to może nic nie dać – mówi Sawicki. – Jeśli pomór przekroczy naszą strefę i w Unii pojawi się takich stref kilka lub kilkanaście, to w unijnym budżecie zabraknie pieniędzy, żeby zapłacić tamtejszym rolnikom odszkodowania.
Minister zapowiada jednak, że zmieni instrukcję weterynaryjną dotyczącą ASF (rozporządzenie w tej sprawie ma podpisać we wtorek) tak, żeby zakłady mięsne nie bały się przyjmować trzody ze strefy buforowej, żeby – jak powiedział – „nie były stygmatyzowane”.
- Nie paliłem się do powrotu na stanowisko ministra – przyznał Sawicki – sam wskazałam Naczelnemu Komitetowi Wykonawczemu PSL kilku innych kandydatów, ale w końcu zostałem do tej roboty wynajęty i zamierzam szybko rozwiązać problemy.