Sąsiedzi nie chcą naszych świń. A sami mają większy problem z ASF
Służba weterynaryjna Ukrainy wprowadziła zakaz importu świń z województwa podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego oraz warmińsko-mazurskiego - poinformowała Inspekcja Weterynaryjna.
Polska od kilku lat eksportuje na Ukrainę śladowe ilości mięsa, więc wprowadzenie takiego zakazu nie jest problemem dla branży - przekonuje Janusz Rodziewicz, prezes Stowarzyszenia Rzeźników i Wędliniarzy.
ASF - wzmożone kontrole na wschodniej granicy Polski
"W związku z pojawieniem się nowych przypadków ASF u dzików na terenie Polski, służba weterynaryjna Ukrainy wprowadziła zakaz importu zwierząt podatnych na zachorowanie na ASF, a także produktów, surowca, materiału genetycznego pochodzącego od nich oraz pasz z województwa podlaskiego, mazowieckiego, lubelskiego oraz warmińsko-mazurskiego" - czytamy w komunikacie.
Z zakazu zostały wyłączone pasze pochodzenia zwierzęcego, jeśli zostały poddane obróbce termicznej gwarantującej zniszczenie wirusa ASF, przeznaczone dla zwierząt domowych, pasze pochodzenia roślinnego oraz pasze pochodzenia chemicznego.
Zdaniem Rodziewicza Ukraina nie kupuje w Polsce wspomnianych towarów, bo są dla niej za drogie i jedynie importowane są niewielkie ilości tłuszczu.
- Dziwne, że kraj, który ma od nas o wiele bardziej rozprzestrzenioną chorobę afrykańskiego pomoru świń boi się przebadanych i pewnych naszych wyrobów i mięsa - skomentował na koniec.
- Książki warte polecenia: Sygnały świń