Polska wieprzowina czeka na otwarcie azjatyckich rynków

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (em) | redakcja@agropolska.pl
29-03-2016,8:05 Aktualizacja: 29-03-2016,8:45
A A A

Od dwóch lat dla polskiej wieprzowiny zamknięta jest większość rynków azjatyckich, które są głównym odbiorcą tego mięsa z UE. Eksport z Polski w 2015 roku wzrósł o 5,5 proc., ale udział odbiorców spoza Wspólnoty wyniósł zaledwie 17 proc.

W Polsce wykryto dotychczas ok. 90 przypadków choroby afrykańskiego pomoru świń u dzików - większość w pobliżu granicy z Białorusią. Sytuacja wydaje się opanowana, przede wszystkim wśród zwierząt domowych, gdzie już od roku nie zanotowano nowych przypadków zachorowań.

tuczniki, UE, wieprzowina, produkcja świń

Produkcja wieprzowiny w UE będzie rosnąć

Produkcja trzody chlewnej w Unii Europejskiej według prognoz KE będzie rosnąć mimo braku jej opłacalności. Europejscy hodowcy świń tracą obecnie 20-25 dolarów na tuczniku czyli ok 75-95 zł. Liczba ubojów w 2016 r. ma rosnąć niemal...

- Zmniejszono populację dzików w regionie, gdzie występuje choroba, a także przeprowadzono badania tych odstrzelonych. Zależy nam, by kontakt między poszczególnymi rodzinami dzików był jak najmniejszy, aby choroba szerzyła się o wiele wolniej lub doszło do jej zaniku - tłumaczy w rozmowie z agencją Newseria Biznes Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.

Zdaniem ekspertów skutki gospodarcze choroby mogą być odczuwane przez kilka lat. Straty branży wynikające z trwającego od lutego 2014 roku zakazu eksportu wieprzowiny do krajów azjatyckich liczone są w setkach milionów złotych.

Z danych Zespołu Monitoringu Zagranicznych Rynków Rolnych (FAMMU/ FAPA) wynika co prawda, że w ubiegłym roku eksport wieprzowiny wyniósł do Azji 404,5 tys. ton i przez rok wzrósł o 5,5 proc., ale spada udział krajów spoza Unii Europejskiej. Jeszcze w 2012 roku stanowiły 45 proc. odbiorców, a w 2015 roku już tylko 20 proc.

- Prowadzimy rozmowy z krajami trzecimi, rynki są otwierane, ale największy wysiłek musimy wkładać w kraje azjatyckie. Dla tych krajów ASF jest chorobą bardzo egzotyczną, więc trudno przekonać zagranicznych partnerów, że mięso wysyłane z Polski jest bezpieczne. Będzie to również obwarowane szeregiem dodatkowych gwarancji, które kosztują. Dlatego w perspektywie roku, dwóch lat, kiedy otworzą się tamtejsze rynki, eksport z pewnością nie będzie tani - przekonuje Jażdżewski.

[WIDEO] Mówi Krzysztof Jażdżewski, zastępca Głównego Lekarza Weterynarii


rynek trzody chlewnej, ceny trzody chlewnej, prywatne przechowywanie wieprzowiny

Wieprzowina w lutym nie była tak tania od 12 lat

Sto kilogramów wieprzowiny (kl. E) kosztowało średnio w lutym w Unii Europejskiej 126,75 euro. To o 0,8 proc. mniej niż w styczniu i o 7,8 proc. poniżej stawek z ubiegłego roku. Ceny reprezentatywne wieprzowiny obniżyły się w minionym...

Komisja Europejska wskazuje, że w pierwszej dziesiątce importerów unijnej wieprzowiny znajduje się pięć państw azjatyckich, które odpowiadają za 67 proc. sprzedaży do krajów trzecich. Największym odbiorcą są Chiny z Hongkongiem, gdzie trafia 44 proc. produktów wieprzowych.

Rynki te są więc dla polskich producentów bardzo perspektywiczne. Jak podkreśla Jażdżewski, jeśli uda się udowodnić, że poradziliśmy sobie z chorobą i sytuacja jest już opanowana, eksport będzie mógł zostać wznowiony.

- Liczymy na ponowne otwarcie rynku japońskiego, koreańskiego i być może w dłuższej perspektywie chińskiego, choć jesteśmy ostrożni w spekulacjach. Dotychczas nie udało się nawiązać bliskiego technicznego kontaktu, gdzie moglibyśmy rozmawiać o gwarancjach eksportu, wciąż trwają rozmowy o sytuacji w Polsce. Myślę jednak, że Japonia i Korea Południowa w perspektywie najbliższych miesięcy czy roku mogą już rozpocząć import wieprzowiny z Polski - ocenia zastępca Głównego Lekarza Weterynarii.

Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt kraj, w którym wystąpił ASF, nie może eksportować wieprzowiny w okresie dwóch lat od likwidacji choroby. W Polsce sytuacja wydaje się powoli być opanowana, choć w marcu Komisja Europejska zdecydowała o rozszerzeniu strefy zagrożenia o kolejne trzy gminy w pobliżu Białegostoku. Polska bierze też na siebie ciężar zabezpieczenia Europy przed dalszym szerzeniem się ASF z terytorium Ukrainy.

- Jeżeli będziemy wdrażać administracyjne działania, które dotychczas były stosowane, choroba nie powinna się w Polsce rozwijać - podkreśla na koniec Krzysztof Jażdżewski.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 5/2024

Hoduj z głową świnie:

-Jakie źródło energii jest najlepsze

-Żeby loszki nie były tucznikami

-Nie ma paszy wolnej od mikotoksyn

-Rolnictwo 4.0 w chlewni

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 5/2024

Hoduj z głową bydło:

-Ketozie można i trzeba zapobiegać

-Specyfika żywienia krów mlecznych w zasuszeniu

-Bolusy na lepszy start

PRENUMERATA