Polscy producenci wieprzowiny coraz mniej liczą się w Unii

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (em) | redakcja@agropolska.pl
12-04-2016,9:45 Aktualizacja: 12-04-2016,10:30
A A A

Producenci wieprzowiny skarżą się od dawna na niskie ceny mięsa, które nie pokrywają nawet kosztów wytworczości. Polski udział w unijnej hodowli świń spadł przez dekadę o jedną trzecią.

- Cykle świńskie występowały zawsze w przeszłości i dotyczyły każdego z krajów oddzielnie. Były dość łatwe do przewidzenia, z reguły to był cykl 3-4-letni, gdzie jego połowa była na minusie, a połowa na plusie z ceną powyżej przeciętnej - mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Marian Kapłon, producent trzody chlewnej od 23 lat, a od 10 lat prezes Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej.

prywatne przechowywanie wieprzowiny, dopłaty,

Prywatne przechowywanie wieprzowiny budzi kontrowersje

Dopłaty do prywatnego przechowalnictwa, które mają stabilizować rynek wieprzowiny zdobywają coraz więcej przeciwników. Nagłe pojawienie się dodatkowej wieprzowiny na rynku nie będzie sprzyjało odbudowie cen żywca. Na rynku europejskim...

– Kiedy Unia stworzyła jeden wspólny rynek, niestety, to zjawisko przestało istnieć. Obecnie cena już od ładnych kilku lat określona jest przez stawkę niemiecką - dodaje.

10 lat temu Polska była na trzecim miejscu w Unii - po Niemczech i Hiszpanii - pod względem liczby hodowanych świń. Ich pogłowie stanowiło 11,5 proc. całej unijnej trzody chlewnej (i to wliczając te kraje, które weszły do Unii po 2006 r.).

Obecnie poza wymienionymi producentami wyprzedzają nas Francja, Dania i Holandia, a mimo że pogłowie w całej Unii w tym czasie spadło, to nad Wisłą hoduje się dziś tylko 7 proc. populacji tych zwierząt.

- Ważne są dwa czynniki, czyli cena jako taka i długość utrzymywania się stawek poniżej kosztów produkcji. Jesteśmy akurat w prawie 3-letnim okresie, w którym cena nie pokrywa kosztów produkcji. Nie mówimy o tygodniu, miesiącu, czy kwartale, tylko o średnich rocznych, które się zamykają dla absolutnej większości producentów poniżej granicy opłacalności. Obawiam się, że ruchy w górę są raczej trudne do przewidzenia, natomiast ruch w dół jest bardzo prawdopodobny - mówi Kapłon.

[WIDEO] Mówi Marian Kapłon, prezes zarządu Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej



Jedyne co mogą zrobić producenci, by poprawić swoją rentowność, to ścinać koszty. Nie jest to jednak proste, bo 65-70 proc. tych ostatnich pochłania pasza. Kwestie organizacji i wydajności pracy to zaledwie 10-15 proc. wydatków. Reszta to opłaty stałe, także niezależne od hodowców.
produkcja wieprzowiny w ue, ceny wieprzowiny, eksport wieprzowiny

Produkcja wieprzowiny ma spadać. Ceny rekordowo niskie

Według "Krótkoterminowej prognozy produkcji upraw polowych, mięsa i mleka w UE" z marca produkcja brutto wieprzowiny w UE obniży się w bieżącym roku o 0,3 proc. do 23,3 mln ton, a w 2017 r. ma wzrosnąć o 0,7 proc. do 23,5 mln ton....

- Wspólny rynek nie jest równy, on dla nas nie jest taki sam jak dla Duńczyków czy Niemców. Co więcej, nawet w obrębie naszego kraju nie jest równy dla dużych i małych producentów. Mali producenci sprzedający do 2 tys. sztuk trzody dostali dość spore wyrównanie w minionym roku do tej nieopłacalnej ceny, a my nie dostaliśmy nic - wskazuje prezes KZP-PTC.

Rząd jeszcze w grudniu ogłosił program dopłat dla producentów, którzy w ostatnim kwartale roku sprzedali od 5 do 2000 tuczników lub loch - po 70 zł od sztuki. Większych producentów program pomocowy jednak nie objął. Jak podkreśla Kapłon, w Polsce trudno się również doczekać zrozumienia od pożyczkodawców.

- Producentom duńskim od lat pomagają tamtejsze banki, w których są zadłużeni. Nie likwidują ferm po pierwszym sygnale o nieopłacalności, nie żądają zwrotu kredytów, tylko je prolongują. U nas banki nawet w sytuacjach, gdzie trudno się domyślić, że ktoś ma kłopoty finansowe  na ogół zaczynają się dopominać albo o poprawę zabezpieczenia, albo spłatę części lub całości kredytu. My też nie mamy dopłat do produkcji tak jak Niemcy, którym sieci wielkoobszarowe wpłacają 4-9 euro od sztuki. Te same sieci w Polsce nie płacą producentom - podkreśla na koniec Kapłon.

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA